Nie raz zdążyliśmy się przekonać, że usprawnienie prawa w Polsce najczęściej oznacza szukania dodatkowych środków po kieszeniach osób, które i tak mają ciężko. Nowelizacja KPC 2019 nie dość, że przewiduje ogólny wzrost kosztów postępowania sądowego, to dokłada podsądnym obowiązek uiszczania np. opłaty za uzasadnienie (nie tylko wyroków – ale też dużej części postanowień wydawanych w toku sprawy).
Kolejnym przykładem na to, że ustawodawca nie silił się na szczególnie wyszukane pomysły, są znowelizowane zasady zwolnienia spółki od kosztów sądowych. Zgodnie z art. 103 Ustawy o kosztach sądowych:
Zwolnienie spółki od kosztów sądowych – nowe zasady. Co oznaczają w praktyce?
To, że żeby skorzystać z darmowego postępowania trzeba wykazać, że nie ma się na nie środków jest oczywiste. Warto jednak zwrócić uwagę na ustęp drugi przytoczonego przepisu. W praktyce uniemożliwia on dużej części spółek możliwości skorzystania ze zwolnienia od kosztów sądowych. A na pewno stoi w sprzeczności z tym, z czym dla wielu udziałowców spółka prawa handlowego jest. Oprócz wykazania, że to spółka nie posiada środków, koniecznym będzie także wykazanie, że takich środków nie mają jej udziałowcy i akcjonariusze.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Udziałowcy inwestują w spółki właśnie po to, żeby nie być obciążani osobistą odpowiedzialnością za jej zobowiązania. Czemu więc ustawodawca uważa, że udziałowcy mieliby płacić za spółkę koszty sądowe? Oczywiście, jest wiele spółek w których udziałowiec i osoba zarządzająca spółką to ta sama osoba. Są jednak modele prowadzenia spółki, które ograniczają rolę udziałowców do roli inwestorów. Nie do końca wiadomo, czemu ktoś taki miałby mieć chęć wykładać dodatkowe środki na prowadzenie jej spraw.
Poza tym, w jaki sposób spółka kapitałowa, która posiada setki, jak nie tysiące akcjonariuszy ma wykazać, że żaden z nich nie ma dostatecznych środków na zwiększenie majątku spółki albo udzielenie jej pożyczki?
Praktyczne skutki tej zmiany dla spółek idą bardzo daleko. Jeżeli spółka jest niewydolna finansowo, ale ma np. dużą wierzytelność do odzyskania, decyzja jednego udziałowca, może pozbawić spółkę szans na walkę w sądzie. Wystarczy jeden obrażony udziałowiec, albo taki, który nie będzie chętny dokładać więcej do interesu. Jeżeli nie przedłoży spółce dokumentów, z których będzie wynikało, że nie ma środków, spółka może zapomnieć o zwolnieniu od kosztów. Jeżeli nie pożyczy spółce niezbędnych środków - także.
Oczywiście – największe spółki sobie poradzą
Rzadko kiedy być albo nie być dużych spółek będzie zależało od zwolnienia od kosztów w pojedynczej sprawie. Gorzej jednak będą miały te, którym to zwolnienie naprawdę by się przydało. Warto pamiętać, że chodzi tutaj o prawo i dostęp do sądu. Nie chodzi tu też tylko o sytuacje, w których spółka kogoś pozywa. Dotyczy to też obrony i np. opłaty od apelacji. Zwolnienie spółki od kosztów sądowych wraz z nowelizacją stało się więc dla większości spółek po prostu instytucją martwą. Art. 103 Ustawy o kosztach sądowych niestety brzmi tak, jakby rządzący zapomnieli na czym polega spółka prawa handlowego.