W projekcie zmian w przepisach drogowych pojawiły się strefy czystego transportu. Chodzi de facto o zakaz wjazdu Diesli do miast, a raczej o konieczność wydzielenia specjalnych, zamkniętych obszarów. Czy zmiany wejdą w życie?
Zakaz wjazdu Diesli do miast
Jak opisuje portal „WRC.net.pl”, do projektu nowelizacji ustawy o elektromobilności trafiły obowiązkowe strefy czystego transportu. Sama idea zakazu wjazdu Diesli do miast jest od dawna rozważana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Pomysł nie jest rewolucyjny, bo tego typu ograniczenia funkcjonują w Europie od dawna.
Resort przeszedł od teoretycznych rozważań do działania, skutkiem czego w projekcie ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności znalazł de facto zakaz wjazdu Diesli do miast. Chodzi o obowiązek nałożony na włodarzy gmin (miast) mających pow. 100 000 mieszkańców wyrażający się w konieczności wytyczenia strefy czystego transportu. Mniejsze gminy – jeżeli zechcą – to też mogą takie strefy stworzyć. Tak jest zresztą obecnie.
Gminy pow. 100 000 mieszkańców, to – zgodne z danymi GUS na 1 stycznia 2020 r.:
Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Szczecin, Bydgoszcz, Lublin, Białystok, Katowice, Gdynia, Częstochowa, Radom, Toruń, Sosnowiec, Kielce, Rzeszów, Gliwice, Zabrze, Olsztyn, Bielsko-Biała, Bytom, Zielona Góra, Rybnik, Ruda Śląska, Opole, Tychy, Gorzów Wielkopolski, Płock, Dąbrowa Górnicza, Elbląg, Wałbrzych, Włocławek, Tarnów, Chorzów, Koszalin
Sprawa jest zatem jak najbardziej poważna.
Kto będzie mógł wjechać do strefy czystego transportu?
Zgodnie z projektem nowelizacji, do strefy czystego transportu będą mogły wjechać jedynie takie pojazdy jak:
- elektryczne
- napędzane wodorem, gazem ziemnym albo gazem płynnym LPG
- autobusy zeroemisyjne
Ponadto sam fakt poruszania się jednym z powyższych nie będzie wystarczający. Potrzebna będzie odpowiednia nalepka, którą wyda diagnosta. Jej koszt nie będzie mógł przekraczać 5 złotych. Gmina będzie mogła w ciągu 3 lat od podjęcia uchwały wprowadzającej strefę czystego transportu dopuścić ruch w jej ramach także wobec innych pojazdów, ale za dodatkową opłatą (max. 2,5 zł/h).
Ponadto, co istotne, w drodze swego rodzaju wyjątku dopuszcza się w strefach czystego transportu ruch pojazdów spełniających co najmniej normę Euro 4 (w latach 2021 – 2025), Euro 5 (w latach 2026 – 2030) i Euro 6 (w latach 2031 – 2035).
Odnosząc się do polskiego rynku aut używanych trudno nie zauważyć, że znaczna część oferowanych używanych pojazdów z silnikiem Diesla spełnia normy Euro 1 – Euro 3 (o ile w ogóle mają DPF). Niektórzy polscy kierowcy – jak zmiany wejdą w życie, a gminy ustalą odpowiednie strefy – nie będą mogli wjechać do pewnych obszarów polskich miast.
Jestem przekonany, że proponowany (i zapewne wkrótce wprowadzony) zakaz wjazdu Diesli do miast wyjątkowo mocno zdenerwuje Polaków. Rodzimy kierowca wyjątkowo nie lubi tego rodzaju ograniczeń. To już jednak problem rządzących, by wytłumaczyć kierowcom, iż tego rodzaju rozwiązania są w gruncie rzeczy dla dobra wszystkich.
Chodzi przecież o ekologię.