AI w firmie wydaje się prawdziwym błogosławieństwem. Nic dziwnego, że nawet 89 proc. polskich przedsiębiorstw deklaruje chęć wdrożenia tej technologii, a 59 proc. traktuje to priorytetowo. Tylko czy aby na pewno każda firma potrzebuje sztucznej inteligencji? Deklaracje pięknie brzmią, ale nie są przecież jeszcze konkretnymi działaniami. Na przeszkodzie może też stać opór personelu, w tym także kadry zarządzającej.
Same deklaracje nie oznaczają jeszcze wdrożenia sztucznej inteligencji w przedsiębiorstwie
Podobno lubimy te piosenki, które znamy. Polska jest też krajem dość konserwatywnym, a więc niechętnym zmianom. Jak to się ma do wdrażania nowych technologii? Na szczeblu państwowym nie jest źle. Mamy też obecnie małą rewolucję spod znaku sztucznej inteligencji. Nic dziwnego, że przedsiębiorców zachęca się, by jak najszybciej wdrożyli AI w firmie. Usprawni analizę metadanych, zoptymalizuje pracę poszczególnych działów, obsłuży klienta zamiast tzw. pierwszej linii, wygeneruje treść. Korzyści wydają się wręcz nieograniczone. Tylko czy polskie przedsiębiorstwa na pewno się garną do sięgania po nie?
Dostępne dane na ten temat są dość niejednoznaczne. Z jednej strony mamy badania sugerujące, że AI w firmie chce mieć praktycznie każdy przedsiębiorca. Przykładem może być raport EY „Jak polskie firmy wdrażają AI? Analiza zmian rok do roku”. Wynika z niego, że sztuczna inteligencja utorowała już sobie drogę do serc i portfeli poszczególnych przedsiębiorstw.
Prezentowane przez biznes w naszym kraju, coraz bardziej pragmatyczne podejście do oswajania i adopcji technologii AI przyniosło wymierne efekty. Wzrósł odsetek firm, które z sukcesem zakończyły wdrożenia sztucznej inteligencji (z 20% do 25%). Ponadto więcej przedsiębiorstw deklaruje gotowość do kolejnych wdrożeń (z 78% do 89%), a także traktuje implementację narzędzi bazujących na AI jako jeden ze swoich ważniejszych priorytetów (z 53% do 59%).
Warto wspomnieć, że rosną także nakłady na AI. W ciągu najbliższych 18 miesięcy aż połowa badanych przez EY podmiotów zamierza przeznaczyć na ten cel więcej pieniędzy. Głównym celem wdrożeń sztucznej inteligencji okazuje się poprawa efektywności operacyjnej, a więc usprawnienie funkcjonowania przedsiębiorstwa. Kolejną ważną przyczyną okazuje się budowanie przewagi konkurencyjnej. Nic dziwnego. Jak to zwykle bywa z nowymi rozwiązaniami, jeśli my z nich nie skorzystamy dość szybko, to prawdopodobnie nasza konkurencja zrobi to przed nami.
Polscy pracownicy nie są zbyt entuzjastycznie nastawieni do AI w swoim miejscu pracy
Na drugim końcu skali mamy wnioski płynące z badania Algolytics i SW Research „Ocena dojrzałości polskich firm w obszarze analizy danych i AI”. Wskazuje ono na pewne dość istotne przeszkody, które stoją na drodze do upowszechnienia się sztucznej inteligencji w krajowych przedsiębiorstwach. Owszem, 70 proc. firm deklaruje wdrażanie AI. Dane Eurostatu wskazują jednak, że od słów do czynów przechodzi zaledwie 5,9 proc. Nawet jeśli przyjmiemy poziom 25 proc. z badania EY, to i tak możemy dostrzec poważną przepaść między deklaracjami i ich realizacją.
W czym tkwi problem? Przede wszystkim w braku pomysłu, do czego konkretnie przydałoby się AI w firmie i jak poprawnie z niego korzystać. Siłą rzeczy należałoby w tym momencie wspomnieć o braku kompetencji cyfrowych ze strony polskich pracowników. 28,6 proc. z nich otwarcie przyznaje, że nie ma dostatecznych zdolności, by skutecznie korzystać z danych i AI. Równocześnie 32,5 proc. obawia się redukcji etatów spowodowanej wdrożeniem sztucznej inteligencji w ich miejscu pracy. 28,6 proc. martwi się, że AI podkopie ich pozycję w miejscu pracy.
To nie koniec. Polacy co do zasady nie ufają AI. Jedynie 9 proc. polskich pracowników uważa, że sztuczna inteligencja pozytywnie wpływa na ich pracę. Jedynie 13 proc. z nas uważa, że AI rzeczywiście ułatwi nam codzienne obowiązki.
Wniosek nasuwa się sam: AI w firmie? Nic na siłę!
Można by zrzucać całą winę na niski poziom kompetencji pracowników, ale prawda jest taka, że kadra zarządzająca polskimi firmami wcale nie musi być od nich lepsza pod tym względem. Jeden z uczestników badania Algolytics i SW Research wskazał na bardzo niebezpieczne zjawisko: „Zarząd kocha Excela i nie chce nic innego”. Po co nam AI w firmie, jeśli tak naprawdę wcale nie chcemy zmian w naszej codziennej pracy? Nie jest przecież tak, że wystarczy kupić jakieś gotowe rozwiązanie i reszta „zrobi się sama”.
Nie sposób także nie zauważyć, że nie każda firma w Polsce w ogóle potrzebuje sztucznej inteligencji. Są przedsiębiorstwa, które z powodzeniem funkcjonują bez rozwiązań AI. Są nawet przedsiębiorcy prowadzący biznes offline. Trzeba przy tym pamiętać, że mowa o dość specyficznych przypadkach i branżach.
Jaki z tego wszystkiego płynie wniosek? Wdrażanie AI w firmie powinno wynikać z przemyślanej strategii odpowiadającej konkretnym potrzebom danej działalności. Marketingowy zabieg chwalenia się sztuczną inteligencją w Polsce na niewiele się przyda. Przy dużym wskaźniku nieufności do tej technologii trudno oczekiwać oczarowania w ten sposób klientów i kontrahentów.