Już blisko 1,5 miliona osób wykorzystuje Alerty BIK jako główne narzędzie do ochrony przed wyłudzeniem kredytów i pożyczek na skradzione dane.. Trudno się dziwić, skoro czasami zawodzą najwyższe środki ostrożności, a na przebiegłość oszustów dają nabrać się nawet ci z nas, którzy świadomie rozporządzają swoimi danymi tożsamości. Oszuści nie próżnują, ale to nie oznacza, że jesteśmy bezbronni. Aktywacja Alertów BIK to sprawdzony sposób, by wyprzedzić złodzieja i zablokować próbę wyłudzenia.
Alerty BIK – to standard Twojego bezpieczeństwa
Alerty BIK to ostrzeżenia SMS o próbie wyłudzenia z wykorzystaniem naszych danych. Dzięki temu, że otrzymamy z BIK takie powiadomienie, możemy natychmiast zadzwonić do instytucji, w której dochodzi do wyłudzenia i mamy szanse je zatrzymać. To jedyne skuteczne narzędzie tego typu na rynku. Ponieważ tylko BIK wie o wszystkich wnioskach kredytowych i wysyła alert dokładnie w momencie, gdy instytucja finansowa pyta w BIK o danego klienta. Jeśli to nie my składamy wniosek o kredyt czy pożyczkę, a dostajemy alert, to znaczy, że ktoś wykorzystuje nasze dane.
Oszuści nie próżnują
Mnożą się techniki oszustw z wykorzystaniem skradzionych danych. Z Raportu InfoDOK za III kwartał 2022 r. wynika, że tylko w ciągu trzech ostatnich miesięcy udaremniono 2 089 prób wyłudzeń kredytów na łączną kwotę 47,7 miliona złotych. To są przypadki wykryte. Prawdziwej skali wyłudzeń nie znamy.
Co więcej, często uważamy, że nas to nie spotka, bo jesteśmy ostrożni: nie klikamy w podejrzane linki, nie odpowiadamy na podejrzane SMS-y i nie reagujemy na informację o koniecznej dopłacie za paczkę. Jesteśmy więc bezpieczni. To złudne poczucie – oszuści bardzo sprytnie stosują socjotechniki i ich ofiarami padają także świadome osoby. Ponadto do utraty danych może dojść w wyniku wycieku, a na to nie mamy już żadnego wpływu.
Po co oszustom nasze dane? Wykorzystują je np. do wyłudzenia kredytu, pożyczki, czy drogiego telefonu z abonamentem. O osobach, które były pewne, że im nie przytrafi się wyłudzenie, czytamy w popularnych dziennikach i na portalach internetowych. Dramat w wyniku wyłudzenia jest o tyle dotkliwy, że ofiara takiego zdarzenia jest tego długo nieświadoma, a o narastającym długu z tytułu nie swojej pożyczki dowiaduje się z reguły dopiero od komornika. A wtedy wyjaśnienie tej sprawy nie jest proste i zajmuje dużo czasu. Dlatego warto być przezornym i uzbroić się w narzędzie, które powiadomi o każdorazowym bezprawnym wykorzystaniu naszych skradzionych danych.
Dzięki Alertom BIK mamy szansę zapobiec wyłudzeniu
Jeśli otrzymamy alert, który budzi nasz niepokój, bo nie wnioskowaliśmy o żaden kredyt czy pożyczkę, trzeba natychmiast skontaktować się z BIK.W Alercie podana jest data zdarzenia, nazwa instytucji, w której złożono wniosek oraz numer infolinii BIK.
W przypadku stwierdzenia próby wyłudzenia, BIK natychmiast przekazuje do instytucji finansowej informację o zablokowaniu zapytania i zobowiązania. Konsultanci BIK pomagają także w kontaktach klienta z policją czy prokuraturą. Jeśli zareagujemy od razu możemy mieć pewność, że zdołamy ubiec potencjalnego oszusta.
Tarcza ochronna z BIK w momentach zagrożenia
Gdy już mamy aktywne Alerty BIK, będziemy otrzymywać powiadomienia sms lub e-mail w następujących sytuacjach:
- przy wnioskowaniu o każdy rodzaj kredytu (gotówkowy, ratalny, karta kredytowa, mieszkaniowy, leasingu) oraz o pożyczkę;
- po udzieleniu kredytu i pożyczki, czyli w momencie zaistnienia zobowiązania;
- przy podpisaniu umowy leasingowej, abonamentu telefonicznego, zakupu smartfona, zawieraniu umowy z operatorem energii czy gazu;
- w momencie wpisania do rejestru dłużników;
- przy opóźnieniu spłaty raty kredytowej lub pożyczki już po jednym maksymalnie 2 dniach od opóźnienia, a nie jak w przypadku biur informacji gospodarczej, gdzie opóźnienie musi wynosić co najmniej 30 dni;
- raz w miesiącu, jeśli nie było żadnych prób wyłudzeń na nasze dane – zarówno w bazie BIK, jak również BIG InfoMonitor otrzymamy powiadomienie, z którego będzie wynikało, że wszystko jest w porządku.
Jak aktywować Alerty BIK?
Wystarczy założyć konto na stronie BIK.pl – co zajmie nie więcej niż 15 minut w 3 krokach:
1. wypełniamy formularz (potrzebny będzie nr dowodu osobistego i PESEL);
2. potwierdzamy dane z formularza (czyli swoją tożsamość), wykonując przelew identyfikacyjny na 1 zł – BIK musi mieć pewność, że wysyła informacje właściwej osobie. Dlatego nie możemy pominąć tego kroku;
3. otrzymujemy maila z linkiem weryfikacyjnym – klikamy i zatwierdzamy ofertę oraz odbieramy SMS z kodem autoryzacyjnym i ustanawiamy swoje unikalne hasło do swojego konta BIK.
Usługa zaczyna działać od razu, 24/7 przez 12 miesięcy. Alerty BIK kosztują tylko 36 zł/rok, czyli 3 zł miesięcznie. W tej cenie mamy nie tylko ostrzeżenia o wyłudzeniach i pomoc BIK w wyjaśnieniu sprawy w przypadku stwierdzenia wyłudzenia, ale również comiesięczny SMS potwierdzający, że ochrona jest aktywna (wysłany, jeśli w BIK nie zarejestrowano prób wyłudzeń na nasze dane w ciągu ostatnich 30 dni).
Przezorny zawsze ubezpieczony – lepiej pilnować swoich finansów
Wie o tym 1,5 miliona osób, które korzystają z kompleksowych usług BIK. To ci najbardziej przezorni, którzy lubią mieć swoje finanse pod kontrolą i chcą wystrzegać się niemiłych niespodzianek. Nie trzeba mieć kredytów i pożyczek, by chronić się przed wyłudzeniem, bo wyłudzenie może dotknąć każdego. Jeśli chcemy się przed tym ustrzec, to najskuteczniejszą metodą są Alerty BIK.
artykuł powstał w ramach współpracy z Biurem Informacji Kredytowej