Do tej pory południowoafrykański wariant COVID-19 wykryto w 32 państwach. Choć przebieg tej odmiany koronawirusa nie wydaje się dużo cięższy w porównaniu zakażeniem pierwotnym szczepem, naukowcy wskazują na dużo większą emisyjność „afrykańskiego Covidu”. W walce miała pomóc wakcyna z Oxfordu, jednak Republika Południowej Afryki wstrzymała decyzje o szczepieniu brytyjskim preparatem. Badania wskazują, że AstraZeneca jest skuteczna jedynie w 10 procentach przeciwko odmianie wirusa z RPA.
AstraZeneca jest skuteczna jedynie w 10 procentach przeciwko południowoafrykańskiej odmianie COVID-19
AstraZeneca miała być pierwszą zachodnią szczepionką w Republice Południowej Afryki, która pomoże zwalczyć głównie tamtejszy wariant koronawirusa. Według danych WHO szczep południowoafrykański jest o wiele bardziej zaraźliwy niż pierwotny SARS-CoV-2, choć rozprzestrzenia się od niego nieco wolniej. Te dwie cechy łączą go z odmianą brytyjską. Można było więc domniemywać, że wakcyna AstraZeneca, która jest orężem walki z Covidem na wyspach, pomoże również w zwalczeniu odmiany z RPA. Tymczasem ostatnie badania skuteczności oksfordzkiej szczepionki w walce z południowoafrykańskim szczepem, tymczasowo odwiodły rząd RPA od decyzji szczepienia tym preparatem.
Cytowany przez The Guardian profesor Shabir Madhi z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu powiedział, że badanie miało na celu ustalenie, czy szczepionka będzie skuteczna przynajmniej na poziomie 60 procent przeciwko Covid w jakimkolwiek stadium przebiegu choroby.
By wstępnie ustalić skuteczność szczepionki, naukowcy przeprowadzili badanie na 39-osobowej grupie, spośród której 20 osób zainfekowanych południowoafrykańskim wariantem otrzymała placebo, a reszta została zaszczepiona oficjalnym preparatem. Żadna z osób, które brały udział w badaniu, nie wymagała hospitalizacji. Wszyscy uczestnicy badań byli w stosunkowo młodym wieku i nie cierpieli na dolegliwości wzmacniające szkodliwość wirusa, takie jak – nadciśnienie czy cukrzyca. Wyniki badań wykazały, że AstraZeneca jest skuteczna jedynie w 10 procentach przeciwko odmianie wirusa z RPA.
Choć to nie musi oznaczać, że szczepionka w tym samym stopniu zwalczy również cięższe przypadki „południowoafrykańskiego Covidu”, minister zdrowia Republiki Południowej Afryki Zweli Mkhize uznał, że wobec ostatnich analiz, realizacja szczepień musi zostać przesunięta do czasu pojawienia się większej ilości danych na temat brytyjskiego medykamentu.
Która szczepionka jest lepsza również wobec odmiany z Afryki?
Badania kliniczne szczepionek Pfizer/BioNTech, Moderny, Johnson&Johnson oraz najnowszej Novavax wykazały, że pierwsza wobec południowoafrykańskiej odmiany COVID-19 skuteczna jest na poziomie 89 proc., druga – 60 proc., trzecia – 57 proc. i czwarta – 72 proc wobec „umiarkowanych i ciężkich” przebiegów choroby.
Szczególnie ważny dla RPA jest wynik wakcyny Johnson&Johnson, która opiera się na tej samej technologii, co AstraZeneca. Profesor Shabir Madhi przyznał, że nadal istnieje nadzieja, że brytyjski preparat wykaże skuteczność wobec innej grupy wiekowej chorych i w cięższych przypadkach choroby na podobnym, co J&J poziomie.