Właśnie ma miejsce gigantyczna awaria Poczty Polskiej, a raczej jej systemu teleinformatycznego. W całym kraju, we wszystkich placówkach i oddziałach, występują problemy z wysyłaniem i odbieraniem listów i paczek. Do kiedy trwać będzie awaria? A co jeżeli nie uda się nam wysłać bardzo ważnego listu, na przykład pisma do sądu?
Awaria Poczty Polskiej
Internauci od wczesnych godzin porannych informują różnymi kanałami, w szczególności za pomocą mediów społecznościowych o tym, że występują problemy techniczne u największego operatora pocztowego w kraju.
Poczta Polska wystosowała po południu komunikat stanowiący, że problem faktycznie istnieje, ale jest rozwiązywany
Z uwagi na problemy z systemem informatycznym obsługującym klientów, nasze placówki działały w ograniczonym zakresie. Dotyczyło to głównie obszaru nadawczego. Utrudnienia dotyczą np. przyjmowania przelewów oraz listów poleconych i przekazów pieniężnych. Możemy natomiast wydawać przesyłki awizowane, przeznaczone do wydania w placówkach. Przepraszamy za niedogodności, obecnie w części placówek system już funkcjonuje prawidłowo, intensywnie pracujemy nad całkowitym usunięciem awarii.
Jak jednak wynika z informacji od klientów, problemy występują nadal.
Problem z wysyłaniem listów i paczek
Problemy występują zarówno przy wysyłaniu listów, jak i paczek. Jak wskazuje Poczta Polska:
Utrudnienia dotyczą np. przyjmowania przelewów oraz listów poleconych i przekazów pieniężnych. Możemy natomiast wydawać przesyłki awizowane, przeznaczone do wydania w placówkach (np. realizacja usługi odbiór w punkcie)
Niestety nie wiadomo — przynajmniej na razie — kiedy problemy zostaną w całości rozwiązane. Podobnie, nie wiadomo również nic o przyczynach awarii. Systemy tak węzłowych instytucji, jak Poczta Polska, są na ogół bardzo dobrze zabezpieczone przed takimi wypadkami, więc wystąpienie globalnej awarii zawsze niesie za sobą szereg pytań o przyczynę owych niedogodności.
Trzeba dodatkowo zaznaczyć, że awarie Poczty Polskiej o takim zasięgu chyba się w przeszłości nie zdarzały. Mimo wszystko przedstawiciele państwowego operatora usług pocztowych zachowują spokój, a publikowane komunikaty niebezpośrednio, acz zrozumiale, wskazują, że naprawa systemu jest jedynie kwestią czasu.
Cyfryzacja na papierze
A co w wypadku, gdy niewysłanie listu z powodu awarii Poczty Polskiej będzie dla nas oznaczało poważne konsekwencje, na przykład procesowe? W wypadku procedury cywilnej oczywiste jest, że wysłanie odpowiedniego pisma za pośrednictwem Poczty Polskiej wiąże się z zachowaniem terminu, toteż placówki czynne do późnych godzin wieczornych są bardzo często miejscem nocnych pielgrzymek prawników.
Wydaje się, że niedochowanie terminu procesowego z winy Poczty Polskiej, a nie z winy własnej, nie będzie skutkowało negatywnymi konsekwencjami, a sam fakt globalnej (no — krajowej) awarii Poczty Polskiej może być podstawą do przywrócenia terminu.
Miejmy nadzieję, że awaria szybko zostanie zlikwidowana, bo mimo że żyjemy w dobie sukcesywnej cyfryzacji, to konieczność nadawania przesyłek tradycyjną metodą — w szczególności za pośrednictwem Poczty Polskiej — w niektórych dziedzinach życia w dalszym ciągu istnieje. W takie dni jak dzisiaj widać to nad wyraz dobrze.