Klienci trzech wielkich banków – ING, mBanku i Santandera – od rana mieli problem z zalogowaniem się do bankowości elektronicznej. Aplikacja mobilna w wielu przypadkach w ogóle nie działa. Prawdopodobnie zawiódł system informatyczny, jednak to niestety nie pierwsza taka sytuacja.
Awaria w ING, mBank i Santander. Wykonanie dzisiaj jakiejkolwiek płatności mobilnej graniczyło z cudem
Niemiła niespodzianka czekała dzisiaj na klientów trzech wielkich banków. Awaria w ING, mBank i Santander trwa od rana (chociaż według niektórych doniesień ING zdążył się już z nią uporać). Prawdopodobnie zawiódł system informatyczny banków.
Korzystanie z aplikacji mobilnej w wielu przypadkach w ogóle nie było możliwe. A jeśli było – to wymagało od użytkownika ogromnych pokładów cierpliwości.
W przypadku bankowości elektronicznej logowanie do systemu również przypominało drogę przez mękę. Podobnie było z wykonaniem transakcji, ale i z wykonywaniem najprostszych czynności, takich jak np. pobranie historii transakcji. Można jednak stwierdzić, że ci, którym udało się zrobić dziś cokolwiek za pomocą aplikacji czy konta internetowego i tak są szczęściarzami – nawet, jeżeli coś, co zazwyczaj trwa kilka minut, dziś trwało np. godzinę.
Banki pracują teraz nad przywróceniem normalnego funkcjonowania serwisów i aplikacji.
Awaria w ING, mBank i Santander to kolejny dowód na to, że systemy informatyczne banków mogłyby nie przetrwać nasilonych cyberataków
Niestety, dzisiejsza awaria w ING, mBank i Santander prawdopodobnie potwierdza tylko to, czego użytkownicy bankowości elektronicznej i mobilnej mogą domyślać się od dawna.
Systemy informatyczne banków często ulegają awariom, nierzadko też naprawa błędów zajmuje nie kilka, a kilkanaście lub – w ekstremalnych sytuacjach – nawet kilkadziesiąt godzin. To zdecydowanie za długo. Nie chodzi jednak wyłącznie o to, że klienci nie mogą swobodnie korzystać z bankowości internetowej czy mobilnej. Kolejne, częste awarie ukazują po prostu słabość systemów bankowych, a co za tym idzie – prawdopodobnie także ich dużą podatność na cyberataki. Co stałoby się w momencie, gdyby grupa hakerów postanowiła dopuścić się skumulowanego, skoordynowanego ataku właśnie na systemy bankowe? Na jak długo użytkownicy zostaliby pozbawieni dostępu do kont?
Oczywiście pozostaje mieć nadzieję, że banki – mimo wszystko – są dobrze przygotowane na taką możliwość. Obserwując kolejne awarie można mieć jednak co do tego poważne wątpliwości.