Polka wystąpiła o azyl polityczny w Słowacji. Tamtejszy sąd uznał, że przedstawiona argumentacja jest na tyle przekonująca, że warto wszcząć odpowiednie postępowanie. To bardzo przykra wiadomość.
Azyl polityczny w Słowacji
Jak informuje „TVN24”, słowacki sąd uznał wniosek niejakiej Magdaleny K. i wszczął procedurę ws. udzielenia jej azylu politycznego. Wniosek był motywowany m.in. wskazanymi we wniosku nieprawidłowościami w związku z wyborem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, a także brutalnością policji i oczywistym brakiem oddzielenia prokuratury od wpływów politycznych (Prokurator Generalny, Minister Sprawiedliwości, prezes partii koalicyjnej, poseł na Sejm RP – to w końcu jedna osoba).
Magdalena K. została zatrzymana przez słowackie służby, a w Polsce ścigana jest w związku z zarzutami odnoszącymi się m.in. do przestępstw narkotykowych, czy działania w zorganizowanej grupie przestępczej, związanej z krakowskim środowiskiem kibicowskim. Nie oznacza to jednak, że wniosku o azyl polityczny nie należy traktować poważnie.
Jak opisuje źródłowy serwis, obrońcy Magdaleny K. – zarówno polski, jak i słowacki – wskazywali sądowi na przypadki łamania w Polsce praworządności, a także nieodpowiednią działalność polskich służb, odpowiedzialnych za prowadzenie postępowań przygotowawczych. Chodziło m.in. o brak niezależności prokuratury, a także długi czas procedowania, czy – kazuistycznie – na przypadek zastrzelenia jednego z niegdyś współpodejrzanych w sprawie, do którego doszło podczas próby zatrzymania.
Azyl polityczny w Słowacji – tamtejszy sąd uznał wniosek
Na ostatnim posiedzeniu sąd w Bańskiej Bystrzycy nie pozwolił na ekstradycję zatrzymanej. Przychylił się ponadto do jej wniosku o wszczęcie postępowania o udzielenie azylu politycznego. Sprawa może trwać nawet kilka tygodni.
W sprawie nie ma dużego znaczenia, czy wnioskodawczyni jest osobą, której zarzuca się szereg ciężkich przestępstw, czy też nie. Współczesne polskie standardy demokratyczne nie mają za wiele wspólnego z tymi europejskimi – co, niestety, przez znaczną część społeczeństwa uznawane jest za powód do dumy.
Wątpliwości co do działania władz państwowych pojawia się z tygodnia na tydzień coraz więcej, a zarzuty ws. upolityczniania kluczowych organów – i rozmontowania trójpodziału władzy, na rzecz przewodniej i bezwzględnej władzy sejmowej większości – powodują, że Rzeczpospolita Polska bywa czasami postrzegana jako kraj, w którym demokratyczne standardy zanikają.
Jeżeli słowacki sąd uzna, że przyznanie Magdalenie K. azylu politycznego będzie właściwe, to będzie to sytuacja precedensowa. Pojawienie się wątpliwości co do współpracy między państwami członkowskimi UE w zakresie spraw karnych, to pierwszy, ale bardzo wyraźny sygnał, że we wspólnocie dzieje się coś złego.
Czy ewentualne udzielenie azylu politycznego Magdalenie K. coś zmieni? Wątpię. Nawet, gdyby do takiego rozstrzygnięcia doszło, to zostało by ono błyskawicznie zmieszane z błotem przez krajowe (rządowe) media.
Wszak władza się nigdy nie myli, a jak myli, to ci poprzedni mylili się częściej – prawda?