Wystartowało „babciowe”

Finanse Rodzina Dołącz do dyskusji
Wystartowało „babciowe”

Wraz z początkiem października w życie weszła ustawa wprowadzająca program „Aktywny rodzic”, czyli tzw. „babciowe”. Cel programu jest prosty – ma ułatwić rodzicom pogodzenie zadań związanych z rodzicielstwem z aktywizacją zawodową. W ramach programu rządzący przygotowali trzy różne świadczenia.

Aktywny rodzic

Jeden program, trzy różne świadczenia. Każde z nich obowiązują podobne zasady, jednak możliwe jest pobieranie tylko jednego świadczenia na dane dziecko. Programem są objęte dzieci od 12. do 35. miesiąca życia. ZUS informował, że ze świadczeniami jest objętych około 570 tys. dzieci.

Składanie wniosków odbywa się wyłącznie elektronicznie, na cztery sposoby – przez platformę eZUS, aplikację mobilną mZUS, bankowość elektroniczną lub portal Emp@tia.

Aktywni rodzice w pracy

Pierwsze z trzech świadczeń wynosi 1500 zł miesięcznie. W przypadku dzieci z niepełnosprawnościami, kwota ta wzrasta do 1900 zł. Jest przyznawane na dzieci, które nie są objęte opieką w żłobku, klubie dziecięcym, przedszkolu, lub ze strony opiekuna dziennego.

Świadczenie jest przeznaczone dla rodziców aktywnych zawodowo, którzy jednocześnie podlegają ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Ustawa przewiduje minimalny próg ubezpieczenia, którego podstawa dla dwójki rodziców wynosi nie mniej niż 100 proc. minimalnego miesięcznego wynagrodzenia.

W przypadku, gdy dziecko jest pod opieką naprzemienną obydwojga rodziców, którzy są po rozwodzie lub żyją w separacji, każdy z rodziców otrzymuje połowę kwoty świadczenia.

Ustawa przewiduje także m. in. sytuację, w której świadczeniobiorcy marnotrawią otrzymane pieniądze – wtedy świadczenie może zostać w całości lub częściowo zamienione na wypłatę w formie rzeczowej lub dostępu do pewnych usług.

Jeśli dziecko jest wychowywane przez jednego z rodziców, rodzic ten nie musi wykazywać aktywności zawodowej drugiego z rodziców.

Aktywnie w żłobku

Drugi z programów rodzice mogą otrzymać na dziecko, które uczęszcza do żłobka, klubu dziecięcego – jednak nie dłużej niż do końca roku szkolnego, w którym dziecko skończy trzy lata. W przypadku, gdy niemożliwe jest objęcie dziecka wychowaniem przedszkolnym, świadczenie może być wypłacane do 4. roku życia dziecka.

Świadczenie to zastępuje dotychczas istniejącą dopłatę za pobyt dziecka w żłobku w wysokości 400 zł. Wysokość świadczenia „Aktywnie w żłobku” jest taka sama jak „Aktywni rodzice w pracy” – obowiązuje także wyższa kwota na dzieci niepełnosprawne.

W ustawie zawarto mechanizm, który ma przeciwdziałać windowaniu cen przez żłobki. Dokument określa górną granicę wysokości opłat żłobkowych, po przekroczeniu których dana placówka nie będzie mogła być beneficjentem świadczenia. Na obecną chwilę jest to 2200 zł.

Aktywnie w domu

Ostatnie ze świadczeń pojawia się w miejsce rodzinnego kapitału opiekuńczego. W przeciwieństwie do niego, świadczenie to przysługuje na każde dziecko od 12. do 35. miesiąca życia. Wysokość trzeciego świadczenia jest niższa niż pierwszych dwóch, bo wynosi 500 zł. „Aktywnie w domu” jest przeznaczone dla rodziców nieaktywnych zawodowo i niekorzystających z usług żłobków, klubów dziecięcych, czy opiekuna dziennego.

Tak samo jak w przypadku świadczenia „Aktywni rodzice w pracy”, w przypadku rozwodu lub separacji między rodzicami, ale równego podziału obowiązków w kwestii wychowania, świadczenie może zostać rozdzielone po połowie dla każdego z rodziców.

Składanie wniosku

Proces składania wniosku jest bardzo prosty – wszystko odbywa się drogą elektroniczną, potrzebne są jedynie najbardziej podstawowe dane rodziców i dzieci: imię, nazwisko, data urodzenia, adres zamieszkania, obywatelstwo (program Aktywny rodzic przysługuje także obcokrajowcom po spełnieniu odpowiednich warunków), PESEL, stan cywilny, adres mailowy, czy numer telefonu.

W wyjątkowych sytuacjach mogą być wymagane dodatkowe dokumenty, jak np. zaświadczenie sądu opiekuńczego o prowadzonym postępowaniu sądowym w sprawie o przysposobienie dziecka, czy prawomocne orzeczenie sądu orzekające rozwód lub separację.