Powiedzieć, że Kredyt na start wywołuje sporo emocji, to jak nie powiedzieć nic – już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że nowy rządowy program dopłat do kredytów, który nawet nie wszedł jeszcze w życie, jest bardziej kontrowersyjny niż jego poprzednik, czyli Bezpieczny Kredyt. Emocje w internecie wzbudzają też wpisy licznych kont, które wychwalają program – najprawdopodobniej przynajmniej część z nich to boty. Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada interwencję.
Boty chwalą program Kredyt na start?
Wyborcza.biz opisuje aktywność różnych kont w internecie (udzielających się głównie na portalu X), które z jednej strony mają stosunkowo krótką historię ogólnej aktywności, z drugiej – swoimi wpisami w mniej lub bardziej bezpośredni sposób chwalą program Kredyt na start. Co więcej, tylko w jednym dniu działania takie konta potrafią zamieścić nawet kilkanaście niemal identycznych wpisów w różnych wątkach koncentrujących się wokół tematu rządowego programu dopłat. To jedna z takich wiadomości, rozpowszechniana przez użytkownika Fiołek (aktywność online rozpoczęła się zaledwie 25 czerwca):
Kredyt na Start raczej zwiększy dostępność mieszkań własnościowych wielu kredytobiorcom! To raczej jest społecznie korzystna inicjatywa. Apeluję raczej o nieodbieranie Polkom i Polakom szansy na własne mieszkanie! Popieram Kredyt na Start!
To pozwala zatem przypuszczać, że wspomniane konta to boty, których zadaniem jest właśnie zmiana narracji o programie dopłat do kredytów. Przemawia za tym też fakt, że nie dość, że są to stosunkowo świeżo założone konta, to jeszcze nie mają praktycznie ani obserwujących, ani obserwowanych. Do teorii, że część kont tego rodzaju wychwalających Kredyt na start to boty, przychylają się również eksperci z NASK w analizie zamówionej przez wyborcza.biz. Jak twierdzą, dwa pierwsze konta wyraźnie promujące program dopłat powstały w grudniu 2023 r.; kolejne siedem w kwietniu, w maju i czerwcu po osiemnaście, w lipcu już pięćdziesiąt cztery. Łącznie daje to niecałe 100 kont. Mogłoby zatem wydawać się, że skala nie jest tak duża; sęk w tym, że konta wygenerowały już do połowy lipca nawet ok. 15 tys. wpisów wyświetlonych 70 tys. razy.
Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada interwencję
Zakładając, że część wspomnianych kont to faktycznie boty, to pojawia się inne pytanie – kto za nimi stoi? Tego nie wiadomo, choć dr hab. Artur Modliński komentuje, że ustawienie botów tak, by wyglądały na rządowe (a zdarzają się i takie) może być próbą ośmieszenia rządu. Nie wiadomo jednak, czy jeśli faktycznie mamy do czynienia z botami, czy jest to jakaś skoordynowana i profesjonalna akcja, czy też nie. MRiT, odnosząc się do artykułu Wyborczej, zaprzeczyło związkom z botami, a Ministerstwo Cyfryzacji zapowiedziało podjęcie działań w tej sprawie.
Warto jednocześnie na koniec zaznaczyć, że nie wszystkie konta chwalące Kredyt na start są podejrzane – chodzi o te, które założone zostały stosunkowo niedawno, ich aktywność koncentruje się wokół programu, powielają podobne wpisy, ich nazwy kojarzą się z energetyką, koleją lub roślinnością, a jednocześnie opisy profili sugerują prywatne opinie autorów.