Jeśli w umowie o pracę nie uregulowano kwestii okresów wypowiedzenia, to wcale nie oznacza, że można ją rozwiązać z dnia na dzień

Praca Dołącz do dyskusji
Jeśli w umowie o pracę nie uregulowano kwestii okresów wypowiedzenia, to wcale nie oznacza, że można ją rozwiązać z dnia na dzień

Nie w każdej umowie o pracę znajdują się informacje o długości okresu wypowiedzenia. Nie oznacza to jednak wcale, że w takim wypadku można rozwiązać ją z dnia na dzień. Brak okresów wypowiedzenia w umowie o pracę powoduje jedynie, że zastosowanie znajdują przepisy Kodeksu pracy wyznaczające pewne minimum w tym zakresie.

W przypadku umów o pracę zawsze obowiązują okresy wypowiedzenia

Kwestię okresów wypowiedzenia szczegółowo regulują przepisy Kodeksu pracy. Na długość ich trwania wpływ ma rodzaj umowy, a w niektórych przypadkach także staż pracy. I tak w przypadku umowy na czas określony lub nieokreślony okres wypowiedzenia wynosi:

  • 2 tygodnie – jeśli pracownik był zatrudniony mniej niż 6 miesięcy;
  • 1 miesiąc – przy zatrudnieniu trwającym co najmniej 6 miesięcy, ale mniej niż 3 lata;
  • 3 miesiące – jeśli zatrudnienie trwa co najmniej 3 lata.

Kodeks pracy wyróżnia w sumie 3 rodzaje umów o pracę. Oprócz wspomnianej umowy na czas określony i nieokreślony jest jeszcze umowa na okres próbny. Dla niej także przewidziano okresy wypowiedzenia, które wynoszą odpowiednio:

  • 3 dni robocze – dla okresu próbnego nie przekraczającego 2 tygodni,
  • 1 tydzień – jeśli okres próbny trwa dłużej niż 2 tygodnie,
  • 2 tygodnie – dla okresu próbnego wynoszącego 3 miesiące.

Okres wypowiedzenia może, ale nie musi znaleźć się w umowie

Pracodawca nie ma obowiązku zamieszczać w umowie o pracę informacji o możliwości rozwiązania umowy ani o terminach wypowiedzenia. Może się na to jednak zdecydować, jeśli chce w inny sposób uregulować tę kwestię. Jest to bowiem możliwe, ale tylko na korzyść pracownika. W praktyce oznacza to, że można ustanawiać dłuższe okresy wypowiedzenia w przypadku rozwiązania umowy przez pracodawcę, a krótsze – jeśli zdecyduje się na to pracownik.

Odwrotna sytuacja jest natomiast niedopuszczalna, bo traktuje się ją jako niekorzystną dla pracownika. Warto też wspomnieć, że nawet przy zastosowaniu tej zasady sprawa nie jest wcale tak oczywista. W niektórych przypadkach dłuższy okres wypowiedzenia wcale nie będzie bowiem dla pracownika dobrym rozwiązaniem. Mowa tu chociażby o specjalistach w danej branży, którzy z łatwością mogą znaleźć pracę u innego pracodawcy. Przyjmuje się więc, że sytuacja danego pracownika może podlegać każdorazowo ocenie sądu.

Brak okresów wypowiedzenia w umowie o pracę sprawia, że zastosowanie znajdują kodeksowe terminy

Jeśli natomiast brak jest jakichkolwiek okresów wypowiedzenia w umowie, obowiązują terminy wyznaczone przez Kodeks pracy. Wyjątkiem będzie tu sytuacja, gdy zachodzi jeden z przypadków pozwalających na rozwiązanie umowy o pracę bez okresu wypowiedzenia przez którąkolwiek ze stron. Jak sama nazwa wskazuje, w takim wypadku umowa ulega rozwiązaniu w trybie natychmiastowym.

Taka możliwość występuje jednak tylko w konkretnych przypadkach przewidzianych przez przepisy. W pozostałych sytuacjach – a więc kiedy rozwiązanie umowy bez okresu wypowiedzenia nie jest możliwe – pracodawca może co najwyżej zwolnić pracownika z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia (co nie zwalnia go z konieczności zapłaty wynagrodzenia). Strony mogą też zdecydować się na zmianę okresu wypowiedzenia w trakcie jego trwania. Wymaga to jednak porozumienia, a więc zgodę na takie ustaleniamusi wyrazić zarówno pracownik, jak i pracodawca.