Ceny mieszkań w 2025 roku - rosną, ale nie tak szybko jak wcześniej
Najnowsze dane NBP (indeks hedoniczny dla siedmiu największych miast) wskazują, że w drugim kwartale 2025 roku ceny mieszkań na rynku wtórnym były o 4,3% wyższe niż rok wcześniej. To wzrost ponad czterokrotnie wolniejszy niż rok temu, co jest bezpośrednim efektem wygasania wpływu programu „Bezpieczny Kredyt 2%”. Dynamika wzrostu cen znacznie osłabła, co jest z kolei bardzo dobrą wiadomością dla potencjalnych kupujących.
Warto przy tym pamiętać, że dane te są jeszcze wstępne i mogą ulec korekcie (najprawdopodobniej w dół). Już teraz jednak widać, że początek bieżącego roku przyniósł względną stabilizację cen mieszkań w największych miastach. Co więcej, w niektórych miastach ceny transakcyjne spadły w porównaniu do początku 2025 roku, podczas gdy wzrosły tylko w siedmiu. To budzi uzasadniony optymizm, choć na razie warto podchodzić do tego z rezerwą - pamiętając o zmienności danych.
Pensje doganiają ceny. Prawdziwa odbudowa możliwości nabywczych
Najbardziej pocieszającą informacją dla kupujących jest fakt, że możliwości nabywcze Polaków wyraźnie się poprawiają. Podczas gdy ceny mieszkań wzrosły o 4,3% r/r, wynagrodzenia w przedsiębiorstwach w tym samym czasie wzrosły aż o 8,9% r/r. Oznacza to, że za te same pieniądze możemy kupić coraz więcej. Jak wynika z danych, w ciągu roku zdolność kredytowa przykładowej rodziny z dwiema średnimi krajowymi wzrosła o ponad 23%. Pensje doganiają ceny, a zdolność kredytowa zbliża się do rekordowego poziomu 900 tysięcy złotych.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Czy to dobre czasy na zakup mieszkania?
Porównując obecną sytuację do lat 2007-2012, kiedy równolegle do wzrostu pensji spadały ceny mieszkań, można byłoby teoretycznie stwierdzić, że był to lepszy okres na zakup mieszkania niż obecnie. Jednak takie porównanie nie byłoby do końca trafne. W tamtym okresie bezrobocie było 2-3 razy wyższe niż obecnie, a pensje rosły wolniej. W efekcie aż kilkanaście procent Polaków miało problem, aby utrzymać płynność finansową między jedną wypłatą, a drugą. Dla kontrastu, w 2024 roku odsetek ten spadł do symbolicznego poziomu, poniżej 3% badanych. To pokazuje, że obecna sytuacja, mimo wolniejszego wzrostu cen mieszkań, jest o wiele zdrowsza dla całej gospodarki i zapewnia większą stabilność finansową społeczeństwa.
Nowa sytuacja na rynku to zatem dobra wiadomość dla wszystkich, którzy cierpliwie czekali na odpowiedni moment na zakup. Mniej dynamiczne wzrosty cen i solidne podwyżki pensji to połączenie, które daje realną szansę na spełnienie marzeń o własnym mieszkaniu.
