Ceny nieruchomości w ostatnich miesiącach wzrosły – co nie jest żadną niespodzianką, uwzględniając fakt, że rządzący wprowadzili Bezpieczny Kredyt. Podwyżki cen nieruchomości nie są jednak niczym niezwykłym – należy wręcz zauważyć, że od co najmniej 10 ostatnich lat ceny mieszkań systematycznie rosną. Z drugiej strony systematycznie rośnie także przeciętne wynagrodzenie. Zaskakująca jest zresztą relacja płac do ceny mieszkań – teoretycznie Polaków stać na coraz więcej.
Ceny nieruchomości rosną, ale przeciętne wynagrodzenie też
W niektórych miastach – zwłaszcza w największych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Kraków czy Trójmiasto – ceny nieruchomości rosną w zastraszającym tempie, co sprawia, że wiele osób nie stać na zakup nawet małego mieszkania. Czy jednak faktycznie – analizując ceny nieruchomości i wysokość wynagrodzeń z perspektywy ogólnopolskiej – coraz ciężej jest kupić mieszkanie? Okazuje się, że niekoniecznie.
Andrzej Prajsnar, ekspert rynku nieruchomości, opublikował zestawienie średnich cen nieruchomości w Polsce w ciągu ostatnich kilkunastu lat i wysokości przeciętnego wynagrodzenia. Okazuje się na przykład, że w 2010 r. średnia cena transakcyjna metra kwadratowego nieruchomości (zarówno nowych jak i używanych) wynosiła 4556 zł – podczas gdy przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło wtedy (nie uwzględniając mikrofirm) 2473 zł netto. Z kolei np. w 2016 r. średnia cena metra kwadratowego była niewiele wyższa (wynosiła 4635 zł), natomiast przeciętne wynagrodzenie wzrosło do poziomu 3089 zł netto. Poprawiła się zatem relacja wynagrodzeń do cen metrażu – z 0,54 do 0,67. Z taką samą relacją pensji do ceny za metr kwadratowy mamy zresztą do czynienia również teraz – średnia cena mkw. nieruchomości przekroczyła w 2022 r. 7 tys. zł (i wyniosła konkretnie 7224 zł), natomiast przeciętne miesięczne wynagrodzenie netto – 4828 zł.
https://twitter.com/AndrzejPrajsnar/status/1716711124081721387
Teoretycznie Polacy mogą kupić tyle samo mkw. za swoją pensję, co kilka lat temu. Teoretycznie
Oczywiście należy mieć na uwadze kilka kwestii. Po pierwsze – w zestawieniu znalazły się średnie ceny za mkw. i przeciętne wynagrodzenia bez mikrofirm (co jest oczywiste, bo inaczej trudno byłoby wykonać jakiekolwiek zestawienie). Takie porównanie ukazuje jednak tylko pewną tendencję, bez uwzględnienia innych czynników, takich jak chociażby niska zdolność kredytowa Polaków na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Ponadto w niektórych regionach (a zwłaszcza miastach) średnia cena za metr kwadratowy nieruchomości jest nawet o kilka tysięcy złotych wyższa – co nie zawsze idzie w parze z przeciętnym wynagrodzeniem, które nadążałoby za takim wzrostem. Analizując takie dane należy zatem brać na nie pewną poprawkę; nie zmienia to jednak faktu, że względem np. 2010 r. relacja wynagrodzeń do cen mkw. poprawiła się znacząco.
