Wręcz truizmem jest to, że dziecko powinno słuchać się rodziców. Jednak czy taki obowiązek istnieje w polskim prawie? A co ze środkami wymuszającymi posłuszeństwo, jak kary?
Czy dziecko musi słuchać się rodziców?
Dziecko podlega szczególnej ochronie i opiece, co przejawia się w określonej polityce państwa, ale także wpływie na różne dziedziny prawa. Tak też w prawie rodzinnym funkcjonuje zasada dobra dziecka, którą sądy i inne instytucje zawsze muszą brać pod uwagę – a z reguły dodatkowo traktować ją jako nadrzędną. Wiadomo jednak, że dzieci z natury rzeczy są ludźmi niedoświadczonymi, którzy dopiero uczą się otaczającego świata, w tym życia w społeczeństwie.
Problematyka nakazów, dozwoleń i zakazów, to naturalna i nieodłączna część wychowania. Wychowanie nie jest przecież możliwe bez sprawowania pewnego faktycznego „nadzoru” nad dzieckiem. Jednak skoro dziecko jest człowiekiem, to – jak każdego innego człowieka – nie można go, na pierwszy rzut oka, zmusić do określonego zachowania wbrew woli. Czy tak faktycznie jest, że obowiązek posłuszeństwa względem rodziców (opiekunów) ma umocowanie jedynie w tradycji?
Artykuł 95 KRO określa prawa i obowiązki rodziców i dzieci. Z § 1 tego przepisu dowiadujemy się, że władza rodzicielska to nie do końca pochodna prawa własności, a raczej obowiązek sprawowania pieczy. Z kolei § 2 określa obowiązki dziecka, stanowiąc, że:
Dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom posłuszeństwo, a w sprawach, w których może samodzielnie podejmować decyzje i składać oświadczenia woli, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców formułowanych dla jego dobra.
Co to znaczy?
Wymuszanie posłuszeństwa u dziecka w świetle prawa
Powyższy przepis faktycznie nakazuje dziecku, aby było ono posłuszne rodzicom. Określa jednak jednocześnie, że istnieją sfery, w których dziecko może samodzielnie podejmować decyzję (wysłuchując opinie i zalecenia rodziców). Jak należy rozumieć powyższe? W tej sferze ustawodawca nie mówi wiele więcej. W doktrynie podnosi się (m.in. za G. Jędrejek, Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Komentarz aktualizowany, LEX 2019), że generalnie obecny kształt regulacji, jak i proces, który doprowadził do takiego brzmienia przepisów, nakazuje zakładać, że obecnie w prawie rodzinnym funkcjonuje partnerski model rodziny, który zastępuje model tradycyjny.
Obowiązek posłuszeństwa zatem istnieje (choć prawo nie przewiduje sankcji za jego łamanie), natomiast nie oznacza on, że dziecko musi spełnić każdą prośbę czy wręcz rozkaz rodzica. Każde polecenie wydane dziecku powinno być zgodne z zasadą dobra dziecka, która jest najważniejsza. Co więcej, przy naruszeniu dobra dziecka, odpowiednie instytucje – a także sąd opiekuńczy – będą badać tę sferę w oparciu o kryteria obiektywne, a nie to, co według rodzica jest dla dziecka dobre.
Warto też pamiętać o treści art. 96[1] KRO, który bezwzględnie zakazuje stosowania kar cielesnych. Nie oznacza to, że karcenie dzieci jest generalnie zakazane – nie może ono mieć jednak formy ataków fizycznych (np. klapsa). Ocena stosowania kar przez rodziców także następuje przez pryzmat zasady dobra dziecka.
Odpowiadając na tytułowe zagadnienie – dzieci powinny słuchać się rodziców. Trzeba jednak pamiętać, że w obecnym stanie prawnym, wychowanie dziecka stanowi pewną „misję”, która musi być realizowana zgodnie z przepisami KRO. Tradycyjny model rodziny, w którym to państwo ma się „nie wtrącać” do sposobu wychowania dziecka, jest już przeszłością i znajduje coraz mniejszy wyraz w prawie rodzinnym.