Brat lub siostra otrzymali mieszkanie od rodziców w darowiźnie. Czy rodzeństwo musi mnie spłacić?

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
Brat lub siostra otrzymali mieszkanie od rodziców w darowiźnie. Czy rodzeństwo musi mnie spłacić?

Darowizna pomimo swojej popularności budzi również sporo kontrowersji i niedomówień. Kiedy trzeba spłacić rodzeństwo? Czy darowizna jednego składnika z majątku pociąga za sobą automatycznie konieczność spłaty pozostałych spadkobierców? 

Darowizna mieszkania a spłata rodzeństwa

Stosunki rodzinne zwykle kształtują się w bardzo podobny sposób. W naszej polskiej kulturze przyjęło się, że jednym ze sposobów dysponowania swoim majątkiem na wypadek śmierci jest darowizna. Dlatego to zwykle za jej pomocą, obdarowuje się ewentualnych spadkobierców. Z darowizną jest jednak jeden problem. Nie zawsze bywa sprawiedliwa i tak naprawdę wcale nie załatwia kwestii dziedziczenia. Jednak dzisiaj nie o tym. Ten popularny sposób przekazywania majątku skutkuje również pewnymi niedomówieniami na poziomie zrozumienia istoty samej konstrukcji prawnej. Darowizna co do zasady jest dobrowolna i swobodna. Darczyńca może za jej pomocą dysponować swoim majątkiem w dowolny sposób. Może więc dać jednej osobie więcej, drugiej mniej albo nic.

Jest to, o tyle istotne, gdyż obdarowany również nie ponosi żadnych konsekwencji. Nie ma w tej sytuacji osoby obdarowanej i pominiętej, której taki stan rzeczy należy zrekompensować. Powoduje to, że podział majątki w taki sposób nie obliguje ani strony obdarowującej, ani obdarowanej do jakiejkolwiek spłaty pozostałych osób. Jeżeli więc jedno z rodzeństwa otrzyma od rodziców więcej niż inni, to nie oznacza, że pozostali mają zostać sprawiedliwie spłaceni.

Spłata rodzeństwa z darowizny

Taka sytuacja może mieć miejsce tylko w jednym przypadku. Jeżeli darowizna obejmowała cały majątek i po śmierci darczyńców nie został żaden inny składnik masy spadkowej. Spadkobierca, któremu nie zostało nic, może domagać się zapłaty (nie spłaty) od pozostałych obdarowanych spadkobierców kwoty zachowku, czyli udziału, który przypadłby mu w razie normalnego dziedziczenia całości. Nie będzie to jednak równowartość całego udziału, a jedynie jego część. Obliczanie należnej części będzie odbywać się na podobnej zasadzie do tej znanej z dziedziczenia testamentowego, kiedy obliczana jest wysokość zachowku. Taka zapłata będzie więc wynosiła połowę wartości przysługującego spadkobiercy udziału.