Rząd przygotowuje Polakom prezent na święta: pieniądze na dekoder DVB-T2/HEVC. Jest jednak mały haczyk

Państwo Technologie Dołącz do dyskusji (223)
Rząd przygotowuje Polakom prezent na święta: pieniądze na dekoder DVB-T2/HEVC. Jest jednak mały haczyk

Telewizja naziemna od jakiegoś czasu przygotowuje się do nadawania w nowym standardzie DVB-T2/HEVC. O ile nowsze telewizory są już przystosowane do jego odbierania, o tyle starszym modelom potrzebny jest dekoder DVB-T2/HEVC. Rząd postanowił dofinansować Polakom zakup urządzeń. Zgłaszając się po 100 zł nieopłacający abonamentu przyznają się przy okazji państwu, że mają telewizor. 

Nowy standard naziemnej telewizji cyfrowej dla telewidzów to nowe kanały i lepsza jakość, dla państwa spory dochód

Kancelaria premiera poinformowała o nowym projekcie ustawy, który ma każdemu gospodarstwu domowemu w Polsce dać sto złotych. Nie tak po prostu, ma się rozumieć. Chodzi o to, by posiadacze starszych modeli telewizorów mogli kupić sobie dekoder DVB-T2/HEVC. Ewentualnie tuner czy przystawkę.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, sama potrzeba wynika z przestawiania się naziemnej telewizji na nadawanie w tym nowszym, bardziej wydajnym i w pełni cyfrowym formacie. Zmiana nastąpi w trzech etapach od marca do maja przyszłego roku. Telewidzom przyniesie możliwość oglądania większej liczby programów w lepszej jakości obrazu. W tym nawet HD i Ultra HD.

Od strony czysto technicznej to także zmiana częstotliwości nadawania, z dotychczasowych 700 MHz. Ta zostanie wykorzystana na potrzeby rozwoju szybkiego internetu na terenie Unii Europejskiej. Z punktu widzenia rządzących przejście na w pełni cyfrowy standard DVB-T2/HEVC oznacza duże wpływy do budżetu. Powodem jest właśnie zmiana rozdysponowania częstotliwości.

Mowa o nawet 1,2-1,6 mld zł. Część tych pieniędzy rząd postanowił przekazać na zakup niezbędnych urządzeń. W Polsce, według szacunków resortu cyfryzacji, aż 2,27 mln gospodarstw wciąż nie posiada możliwości odbioru naziemnej telewizji cyfrowej na swoim telewizorze.

Sekretarz stanu ds. cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Janusz Cieszyński stwierdził wprost:

Część z tych środków chcemy przekazać na wsparcie gospodarstw domowych. Każde gospodarstwo domowe, które potrzebuje wsparcia w zakresie przystosowania do zmiany standardu, otrzyma je – w formie świadczenia o wartości do 100 zł na zakup dekodera

Rządzący nie tylko sfinansują dekoder DVB-T2/HEVC, ale także uderzą w nieuczciwych sprzedawcom oferującym bezużyteczny szmelc

Przygotowywany projekt ustawy zakłada, że jedna osoba z każdego gospodarstwa domowego będzie mogła zwrócić się o dofinansowanie zakupu dekodera. Pieniądze będzie można wydać na urządzenie, które rzeczywiście pozwala odbierać sygnał w oparciu o nowy standard nadawania. Za 100 zł jak najbardziej można dzisiaj kupić w pełni funkcjonalne urządzenie.

Po zgłoszeniu wniosku beneficjent otrzyma dokument poświadczający przyznanie świadczenia. Można śmiało założyć, że ten będzie miał formę podobną do bonu turystycznego. Za pomocą takiego jednorazowego „bonu na dekoder DVB-T2/HEVC” będziemy mogli zapłacić w sklepach RTV, które zgłoszą się do udziału w programie. Ten potrwa do końca 2022 r.

Warto przy tym wspomnieć, że rządzący planują równocześnie uderzyć w nieuczciwych sprzedawców oferujących urządzenia, które tak naprawdę wcale nie pozwalają odbierać telewizji cyfrowej w nowym standardzie. Zamierzają wręcz ukrócić handel towarem o specyfikacji niezgodnej z rozporządzeniem Ministra Cyfryzacji. Sprzedawcom będą grozić dotkliwe kary finansowe. Co ciekawe, wcześniej podjęto działania oparte o współpracę z największymi polskimi platformami e-commerce. Niestety nieskuteczne.

Sam pomysł bonu na dekoder DVB-T2/HEVC jest naprawdę godny pochwały. Zarówno pod względem intencji, jak i założeń oraz źródeł finansowania programu. Nie da się ukryć, że Polacy bardzo nie lubią płacić abonamentu RTV. Wielu z nich nawet nie zgłasza faktu posiadania telewizora. Złożenie wniosku o pieniądze na dekoder przez taką osobę z pewnością nie zostanie nieodnotowane. Ktoś mógłby nawet stwierdzić, że sam program to także okazja do wykrycia osób uchylających się od zapłaty abonamentu w ten sposób.