E-grocery i q-commerce w Polsce mają szereg bolączek. Delio próbuje się z nimi zmierzyć nowatorskim modelem dostaw
Nie da się ukryć, że e-grocery w Polsce nie rozwija się tak prężnie, jak wynikałoby to z dynamiki całej branży ecommerce. Konsumenci w Polsce nie mają nic przeciwko zamawianiu jedzenia do domu. Robią to stosunkowo często, zwłaszcza w przypadku gastronomii. W przypadku codziennych zakupów problemem jest jednak to, że bardzo często chcemy mieć możliwość wyboru konkretnego egzemplarza towaru, który następnie kupimy. Dotyczy to zwłaszcza żywności świeżej i łatwo się psującej.
Kolejny problem to ograniczenie możliwego zasięgu dostawy, zwłaszcza w przypadku q-commerce. W końcu chcemy, by już zamówiony produkt rzeczywiście trafił do klienta świeży. Inaczej prawdopodobnie nie będzie skory do złożenia zamówienia ponownie. Dlatego właśnie firmy oferujące sprzedaż przede wszystkim produktów spożywczych muszą szukać sposobów na zachęcenie konsumenta do zakupu. Równocześnie pojawia się konieczność poszerzania obszaru dostawy z drugiej. Na ciekawy sposób pogodzenia jednego z drugim wpadł supermarket online Delio. Nazywa się on "dostawy na rano".
Pomysł jest bardzo prosty. Zamówienie złożone do południa otrzymamy w godzinie od 02:00 do 08:00 następnej doby. Jeżeli zamówienie złożyliśmy później, to otrzymamy je następnego ranka. Dostawy w tej formule będą obsługiwane od poniedziałku do soboty. Samo zamówienie można złożyć w praktycznie każdym momencie za pomocą dedykowanej aplikacji lub strony internetowej.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Same wskazane przez Delio godziny podpowiadają, że dostawy na rano w praktyce są bardziej dostawami w nocy. Dla sklepu to jednak spory atut: teren działania supermarketu powiększa się dzięki temu o kilka następnych miast. Mowa o Zielonej Górze, Olsztynie, Lesznie, Kaliszu i wielu miejscowościach położonych w pobliżu Warszawy. Tutaj możemy wymienić między innymi Łowicz i Sochaczew.
Dostawy na rano to rozwiązanie przede wszystkim dla osób aktywnych nocą i we wczesnych godzinach porannych
Trzeba przyznać, że przedstawiciele Delio zachwalający zakupy na rano nieco przesadzają z oceną sytuacji.
Zakupy w mniejszych miejscowościach są uciążliwe i wiążą się często z koniecznością pojechania do większego miasta, co znacząco wydłuża czas potrzebny na ich realizację. Dodatkowym utrudnieniem może być też brak samochodu, który nie pozwoli nam na komfortowe przewożenie zakupionych produktów. Dlatego stworzyliśmy usługę dostaw na rano. Dzięki niej klienci poza największymi aglomeracjami mogą skorzystać z nowoczesnych rozwiązań ułatwiających codzienne życie
Nie da się ukryć, że praktycznie każde miasto w Polsce mające w okolicach stu tysięcy mieszkańców to przynajmniej jeden hipermarket, kilkanaście mniejszych i większych dyskontów oraz różnego rodzaju inne sklepy stacjonarne. Mieszkańcy tych miejscowości nie muszą ich opuszczać, by zrobić codzienne zakupy. Z drugiej jednak strony, osoby niezmotoryzowane muszą jeszcze dostarczyć je do domu. To właśnie na tej wygodzie opiera się cały sens e-grocery jako takiego.
Produkty niespożywcze możemy tutaj zignorować. Te można po prostu dostarczać do automatów paczkowych, które klient odbierze w wybranym przez siebie momencie. W przypadku zakupu żywności lub większych mieszanych zakupów, dostawy na rano rzeczywiście mogą stanowić bardzo wygodne rozwiązanie dla konsumentów. Pod warunkiem, że są rzeczywiście gotowi je odebrać nawet w przysłowiowym środku nocy.
To możliwe. Znajdziemy przecież całkiem sporo osób, które są aktywne już od bardzo wczesnych godzin porannych. Warto wspomnieć, że w godzinach dostawy proponowanych przez Delio typowe dyskonty są zamknięte.
Z punktu widzenia całej branży e-grocery zakupy na rano Delio to sposób na przełamanie jednego z większych jej ograniczeń i równocześnie dotarcia do nowej grupy klientów. Sieć chce ich dodatkowo zachęcić specjalny kod "RANO". Wielkie litery są tutaj istotne. W praktyce to 15 osobnych kodów na 30 zł dostępnych przy zamówieniach powyżej 100 zł. Akcja promocyjna trwa do końca listopada.
