Aby swobodnie dysponować odziedziczonym majątkiem dział spadku może nie wystarczyć. Czasem trzeba zrobić coś jeszcze

Codzienne Rodzina Dołącz do dyskusji (2)
Aby swobodnie dysponować odziedziczonym majątkiem dział spadku może nie wystarczyć. Czasem trzeba zrobić coś jeszcze

Aby swobodnie dysponować odziedziczonym majątkiem, spadkobiercy muszą przeprowadzić dział spadku. Dzięki temu na własność przypadną im konkretne składniki majątku lub odpowiednia kwota pieniężna. Czasami jednak sam dział spadku nie wystarczy i dodatkowo konieczne jest jeszcze zniesienie współwłasności.

Na czym polega dział spadku?

Postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku czy sporządzenie przez notariusza aktu poświadczenia dziedziczenia nie sprawia, że konkretne osoby nabywają spadek. Na tym etapie potwierdzają jedynie, że są spadkobiercami i mają w tym spadku konkretne udziały wyrażone w ułamku.

Oznacza to, że jeśli dany spadkobierca dziedziczy majątek np. w 1/3, to taki udział przysługuje mu w nieruchomości po zmarłym, samochodzie i każdym innym odziedziczonym przedmiocie. Tym samym nie może rozporządzać samodzielnie żadnym składnikiem majątku, bo też żaden nie należy tylko do niego.

Aby zmienić tę sytuację konieczny jest dział spadku. Przeprowadzając go, spadkobiercy mogą:

  • dokonać podziału fizycznego, a więc rozdzielić poszczególne składniki spadku między sobą,
  • przeprowadzić podział cywilny, czyli sprzedać spadek i rozdzielić między siebie uzyskaną kwotę,
  • przyznać składniki spadku na własność jednemu lub kilku spadkobiercom z obowiązkiem spłaty pozostałych.

Czasami sam dział spadku to za mało i konieczne jest jeszcze zniesienie współwłasności

Sam dział spadku nieraz okazuje się jednak niewystarczający. W końcu spadkodawca nie zawsze był wyłącznym właścicielem każdego składnika majątku. Przykładowo, mógłby przysługiwać mu tylko konkretny udział w nieruchomości. W takiej sytuacji przeprowadzenie samego działu spadku nie wystarczy, by uregulować sprawy majątkowe. Jeśli sami spadkobiercy dojdą do porozumienia w kwestii sprzedaży czy zarządzania nieruchomością, to wciąż za mało. Jest jeszcze przecież osoba trzecia (drugi współwłaściciel niebędący spadkobiercą).

Podobnie stanie się w sytuacji, gdy wprawdzie początkowo prawa do majątku mieli sami spadkobiercy, ale z czasem się to zmieniło. Mowa tu o przypadku, gdy któryś z nich zdecyduje się na zbycie udziału w spadku na rzecz kogoś, kto sam nie jest spadkobiercą. Wtedy w postępowaniu pojawi się osoba trzecia, co znów będzie oznaczało, że sam dział spadku nie rozwiąże wszystkich problemów.

Nie można też zapomnieć o najbardziej klasycznym przykładzie – śmierci jednego z małżonków, gdy pozostawał on wraz z mężem czy żoną we wspólności majątkowej. W takim przypadku też konieczne będzie dokonanie podziału majątku wspólnego zanim nastąpi dział spadku, bo tylko część należąca do zmarłego podlega dziedziczeniu.

Dział spadku i zniesienie współwłasności można połączyć w jedno postępowanie

W takich sytuacjach jak te opisane wyżej nie trzeba jednak osobno przeprowadzać działu spadku, a potem dodatkowo znosić współwłasności. Zgodnie z art. 689 Kodeksu postępowania cywilnego:

Jeżeli cały majątek spadkowy lub poszczególne rzeczy wchodzące w jego skład stanowią współwłasność z innego tytułu niż dziedziczenie, dział spadku i zniesienie współwłasności mogą być połączone w jednym postępowaniu.

Nie ma przy tym wymogu, by wszyscy byli zgodni co do sposobu działu spadku i zniesienia współwłasności. Wpływa to jednak na wysokość obowiązujących opłat. Wniosek o dział spadku połączony ze zniesieniem współwłasności pociąga za sobą koszt 1000 złotych. Jeśli jednak  znajdzie się w nim zgodny projekt przeprowadzenia postępowania, kwota ta będzie znacznie niższa. Wtedy opłata wynosi bowiem 600 złotych.