ecommerce Zakupy

Nie jesteś pewien, że całość zamówienia dotrze do klienta dostatecznie szybko? Po prostu je podziel

Rafał Chabasiński
21.11.2023
Nie jesteś pewien, że całość zamówienia dotrze do klienta dostatecznie szybko? Po prostu je podziel

Dzielenie zamówienia to prosty sposób na problem długich terminów dostawy niektórych produktów. Pomaga również wtedy, gdy trzeba sobie radzić z sytuacjami nadzwyczajnymi. Przy stosowaniu tego środka powinniśmy jednak pamiętać o tym, że nie chodzi tutaj o okazję do skasowania klienta kilka razy na kosztach dostawy. 

Kto powiedział, że wszystkie zamówione przez klienta towary muszą do niego dotrzeć w tym samym momencie?

Na dobrą sprawę okres okołoświątecznych przecen i promocji się już w Polsce zaczął. Od przynajmniej tygodnia obchodzimy Black Weeks, liczba mnoga celowa. Im bliżej świąt Bożego Narodzenia, tym większych możemy się spodziewać obciążeń w transporcie. Operatorzy logistyczni będą mieli zdecydowanie większą liczbę zamówień do obsłużenia. Może się zdarzyć, że w pewnym momencie dojdziemy do wniosku, że niektóre zamówienia złożone przez naszych klientów nie dotrą do nich na czas.

Podobne przypadki przytrafiają się w ecommerce także w spokojniejszych miesiącach roku. Ich powstawaniu sprzyja prowadzenie sprzedaży w formie dropshippingu wiążące się z brakiem pełnej kontroli nad wysyłką towaru. W grę wchodzą także różne nieprzewidziane wypadki przy dostawach poszczególnych partii od producenta. Co w takiej sytuacji robić? Niekiedy istnieje bardzo proste rozwiązanie problemu: dzielenie zamówienia.

Koncepcja jest genialna w swojej prostocie. Kłopotliwe towary, na przykład sprowadzane prosto od producenta z któregoś z krajów azjatyckich, wyodrębniamy do jednej przesyłki. Te produkty, co do których wiemy, że dotrą do klienta w rozsądnym terminie, trafiają do drugiej. Tym samym funkcjonalnie rozbijamy zamówienie na osobne części o różnych terminach dostawy. Wcale nie musimy się ograniczać do dwóch przesyłek.

Co zyskujemy w ten sposób? Przede wszystkim ograniczamy ryzyko. Nie musimy się martwić, że poirytowany długością oczekiwania klient postanowi w pewnym momencie anulować całość zamówienia. Otrzymanie części kupionych produktów w pewnym sensie uprawdopodobnia w jego oczach otrzymanie także drugiej części. Zazwyczaj w ten sposób zyskujemy odrobinę wyrozumiałości i cierpliwości, których w przeciwnym wypadku mogłoby zabraknąć.

Rzecz jasna dzielenie zamówienia wiąże się dla sprzedającego z pewnymi niedogodnościami. Najważniejszą jest konieczność opłacenia kosztu transportu dla wszystkich zaplanowanych przez nas części. Nie tylko powinniśmy wziąć ten koszt w całości na siebie, ale wręcz mamy taki obowiązek.

Dzielenie zamówienia jest dzisiaj na tyle proste, że mogą sobie na nie pozwolić nawet małe sklepy internetowe

Zgodnie z art. 12 ustawy o prawach konsumenta mamy obowiązek poinformować naszego klienta między innymi o kosztach transportu najpóźniej w chwili wyrażenia przez niego a woli związania się umową. Nie dość, że musimy zrobić to w sposób jasny i zrozumiały, to jeszcze jesteśmy związani udzieloną przez nas informacją.

Teoretycznie możemy obciążyć kupującego kosztem dostawy oddzielnie dla obydwu przesyłek. Nie jest to najlepszy pomysł, bo wielu konsumentów może uznać taką praktykę za przejaw zdzierstwa. Jeśli już koniecznie musimy tak postąpić, to musimy pamiętać o tym, by poinformować kupującego z góry o takiej konieczności. Mamy czas do momentu, aż ten rzeczywiście zdecyduje się dokonać zakupu.

Powinniśmy także pamiętać o pewnym niuansie dotyczącym biegu terminu na odstąpienie od umowy. Gdy umowa obejmuje wiele towarów, które są dostarczane osobno, partiami lub w częściach, termin 14 dni biegnie od objęcia w posiadanie ostatniego towaru, jego partii lub części.

Można śmiało postawić tezę, że w większości przypadków warto to zrobić. Nie bez powodu dzielenie zamówienia stało się w ostatnich latach popularną praktyką stosowaną nawet przez stosunkowo niewielkie sklepy internetowe. Sprzyja temu rozwój oprogramowania do zarządzania e-sklepem. Obecnie nic nie stoi na przeszkodzie, by stosować automatyczne dzielenie zamówienie według z góry przez nas określonych parametrów. Kryteria mogą być różne: grupa towarów, ich dostępność w danym momencie, czy stany poszczególnych produktów w magazynie.

Dzielenie zamówienia przez sklep internetowy w gruncie rzeczy służy przede wszystkim konsumentowi. Chodzi o to, by ten otrzymał przynajmniej część kupionych produktów w rozsądnym terminie. Dlatego zastosowany przez nas podział nie powinien w żaden sposób zmieniać sytuacji naszego klienta. Jeżeli zechce zwrócić zamówienie w całości, to wciąż ma do tego prawo. Nie powinniśmy od niego oczekiwać jego odsyłania w osobnych przesyłkach czy wykorzystania wszystkich opakowań wielokrotnego użytku. W przeciwnym wypadku nie tylko zawracamy mu głowę, ale także narażamy na dodatkowe koszty wysyłki.