Zaraz po Dniu Matki mamy Dzień Dziecka, a niecały miesiąc później Dzień Ojca. Jeżeli martwi cię duże zagęszczenie wydatków na prezenty, to autorzy pewnej petycji mają dla ciebie rozwiązanie. Chcieliby przeniesienia Dnia Ojca z 23 czerwca na 19 marca. Warto wspomnieć, że chodzi o inicjatywę obywatelską, która ma trafić do sejmowej Komisji do Spraw Petycji.
Środowiska katolickie i konserwatywne proponują przeniesienie Dnia Ojca na 19 marca
W maju i czerwcu mamy kilka tradycyjnych świąt, o których wypadałoby pamiętać. Każdy z nas ma rodziców, wielu z nas ma dzieci. 26 maja wypadał Dzień Matki. Dzień Dziecka jest zaraz potem, bo już 1 czerwca. Jeżeli ktoś myśli, że to koniec składania życzeń i składania prezentów na jakiś czas, to jest w błędzie. 23 czerwca przypada Dzień Ojca. A gdyby tak przenieść jedno z tych świąt na nieco inny termin? Dziennik Fakt informuje o pewnej inicjatywie, która może teoretycznie przynieść dokładnie taki efekt.
Jej autorzy w postaci Centrum Życia i Rodziny chcieliby przenieść Dzień Ojca na dzień 19 marca. Skąd w ogóle ten pomysł? W tym momencie sprawa przestaje być śmieszna, bo autorom petycji chodzi o kwestie religijne. Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu pomysłu:
W powyższej dacie przypada w kalendarzu liturgicznym Kościoła, mająca wielowiekową tradycję uroczystość Św. Józefa, opiekuna Jezusa i męża Maryi, będącego jedną z kluczowych postaci w historii chrześcijaństwa. Ewangelia, a za nią kultura europejska Zachodu i Wschodu, stawiają go za wzór ojca i męża, podkreślają jego odwagę, odpowiedzialność i zdolność do poświęceń dla powierzonych mu osób nawet wbrew swojemu interesowi.
Warto przy tym wspomnieć, że sejmowa Komisja do Spraw Petycji powinna się ustosunkować do każdego pisma, który do niej trafi. Warunkiem jest oczywiście spełnienie wymagań formalnych. Petycja o przesunięcie Dnia Ojca na 19 marca nie jest jednak inicjatywą ustawodawczą w ścisłym sensie. Ma charakter apelu do Marszałek Sejmu o zajęcie się sprawą przez izbę.
Oznacza to, że w tym przypadku nie ma potrzeby zbierania wyśrubowanej liczby podpisów, które należy dołączyć do podpisu. Przy czym autorzy tej konkretnej petycji są blisko. Fakt raportuje, że pomysłodawcy zebrali ich 74 tysiące spośród 100 tysięcy wymaganych w przypadku pełnoprawnej inicjatywy ustawodawczej.
Uregulowanie przepisami jednego nieformalnego święta to poniekąd otwarcie puszki Pandory
Czy Dzień Ojca obchodzony 19 marca to rzeczywiście dobry pomysł? Załóżmy, że kwestie religijne są dla nas całkowicie obojętne. Pomysłodawcy inicjatywy mają w zanadrzu także inny argument. Zwracają uwagę na to, że data 23 czerwca jest właściwie zupełnie przypadkowa. Nie jest związana z żadnym szczególnym wydarzeniem ani z postacią. Jakby tego było mało, wybór tej konkretnej daty w Polsce wiązać się ma z pewną pomyłką.
Jeśli wierzyć historii przytoczonej przez Fakt, wszystko zaczęło się od dyskusji z 1965 r. na łamach łódzkiego „Expressu Ilustrowanego” na temat obchodów Dnia Ojca w Polsce. W jej trakcie poeta Jan Sztaudynger zasugerował właśnie 23 czerwca i jakoś się przyjęło. Argumentacja z jego strony była dość ciekawa:
Popieram z całego serca, a dzień proponuję 23 czerwca. Jest to najkrótsza noc roku, ojciec ma labę, więc największe święto.
Niby wszystko się zgadza. Problem w tym, że najkrótsza noc w roku i zarazem początek kalendarzowego lata przypada na dzień 21 czerwca. Trudno byłoby także uzasadniać datę czerwcową jakąś międzynarodową tradycją. Poza Polską wybrała ją jedynie Nikaragua.
Czy 19 marca byłby lepszy? Polska dołączyłaby do niewiele większego grona, w skład którego wchodzą Hiszpania, Włochy, Portugalia i Chorwacja. Warto się także zastanowić, czy Dzień Ojca rzeczywiście musi się wiązać z czymkolwiek więcej, niż z chęcią upamiętnienia swoich własnych ojców. Odpowiedź na to pytanie wydaje się negatywna. Zwłaszcza że święto to nie jest przecież świętem państwowym.
Obecnie Dzień Ojca ma taki sam status jak Walentynki, czy Dzień Matki. To po prostu oddolna tradycja, która ukształtowała się niejako sama z siebie. Autorzy petycji mylą się przy tym, twierdząc, że nie jest to święto na tyle popularne, aby zmiana daty nie była już możliwa. Trzeba by jeszcze przekonać Polaków do zmiany przyzwyczajeń. Co więcej, jeśli uregulujemy ustawą Dzień Ojca, to powinniśmy to samo zrobić z Dniem Matki.