Walentynki obchodzą wszyscy, tylko niektórzy szerokim łukiem. Nawet jeśli nie trafiła was w tym roku strzała tego małego golaska ze skrzydłami, którego mitologia rzymska nazwała Kupidynem, a wy sami macie już po „dziurki w nosie” serduszek, amorków i miłości, i tak zachęcam was do przeczytania tego tekstu. Wyświetlenia piechotą nie chodzą.
Walentynki 2022 – wychodzimy z „tabu”
Chciałabym zauważyć, że od kilku lat mamy do czynienia z bardzo fajnym trendem przełamywania tematów tabu. Przecież jeszcze dekadę temu dyskusja o seksie czy orgazmie w przestrzeni publicznej byłaby nie do zaakceptowania. Dziś o tych tematach mówi się głośno i nikogo, kto ma dostęp do internetu, raczej to nie dziwi.
Dlaczego piszę o tym w kontekście trendów walentynkowych? Coraz szerszy dostęp do wiedzy o zdrowiu seksualnym oraz odejście od idei współżycia jako „małżeńskiego obowiązku”, będą miały przełożenie na to, co zakochani podarują sobie 14 lutego.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Od kilku lat, między innymi za sprawą aktywnie działających w sieci seksuologów, mamy do czynienia z ideą promowania seksu, jako czegoś co ma być przyjemne dla obu stron i może być po prostu dobrą zabawą. Dlatego właśnie, obok kwiatów i czekoladek, wśród czołowych prezentów na Walentynki 2022 znajdą się również gadżety erotyczne.
Subtelne niespodzianki
Ogromną popularnością w tym roku cieszą się szczególnie tajemnicze zestawy, pudełka, czy kalendarze z oknami, których zawartość jest lub może być kupującym nieznana, a ma ona za zadanie umilić zakochanym wspólnie spędzony czas.
Równie dobrym pomysłem na upominek wydają się być zapachowe woski, czy olejki, które pobudzą zmysły i wprowadzą przyjemną atmosferę. Na pewno taki akcent będzie świetnym elementem walentynkowej randki w domu. W dobie pandemii takie pomysły są jak najbardziej na plus.
Doznania lepsze, niż pluszaki
W modzie jest minimalizm. Obecnie produkuje się i tak zbyt dużo rzeczy, które nie są nam potrzebne, a tylko zaśmiecają naszą planetę.
W Walentynki 2022 lepiej postawić na prezent w formie przyjemnego doznania, niż na kolejną poduszkę z napisem „I love You”, czy wielkiego pluszowego misia. Dobrym pomysłem może być np. voucher na wspólny masaż, kąpiel w czekoladzie, czy romantyczny wieczór w spa.
Jako, że mamy przywilej życia w XXI wieku, możliwości, poza zawartością portfela i restrykcjami epidemiologicznymi, są nieograniczone!
Można też nauczyć się rozmawiać
Wspomniałam już o życiu w XXI wieku. Poza licznymi plusami, które przyniosła nam globalizacja, pojawiły się też problemy.
Trudniej nam się rozmawia, a także rozpoznaje, opisuje i komunikuje swoje emocje. W odpowiedzi na ten problem społeczny, pojawiło się wiele „gier” w formie kart, które ułatwiają nam dyskusje z drugą osobą.
Jeśli jeszcze nie próbowaliście, myślę, że warto w Walentynki 2022 zaopatrzyć się w takie niepozorne pudełeczko z kartami. Zdziwicie się, ile osoby, nawet będące w długoletnich związkach, mogą o sobie nie wiedzieć.
Może zamiast róży, kwiat doniczkowy?
Jeśli twoja druga połowa już odkryła w sobie wewnętrznego opiekuna roślin, kwiatek doniczkowy ucieszy ją dużo bardziej, niż różyczka. Zwłaszcza, że jeśli ta druga zbyt szybko zwiędnie, a druga osoba jest przesądna, jeszcze zacznie coś podejrzewać. Pamiętajcie, że przy roślince w doniczce zawsze można zganić na „brak odpowiedniej ręki”.
Rośliny doniczkowe przeżywają swój renesans, poważnie. Łatwo je pokochać. Poza tym, niektóre z nich mają wiele korzystnych właściwości, np. na jakość powietrza. Moim zdaniem, warto rozważyć tę opcję zamiast klasycznego bukieciku.
A co jeśli walentynki cię dołują? Nie lubisz tego rozdmuchanego święta, kiedy wszyscy wokół ciebie wydają się być tacy sztucznie szczęśliwi, a twój pracodawca szuka tylko kolejnej okazji, by zarobić z twoją pomocą więcej pieniędzy? Wówczas możesz albo to święto całkowicie „olać” i poczekać na 15 lutego, na pewno będzie piękniejszy. Możesz też potraktować tę datę jako dzień miłości do samego siebie i zrobić dla swojej osoby coś miłego. W końcu to ty będziesz musiał przeżyć ze sobą całe życie.