Zabieganie o sukcesy zawodowe jest przereklamowane. Ludzie po prostu muszą pracować
Szymon Pękala to youtuber prowadzący dwa kanały: Szymon mówi i Wojna Idei. Niedawno na pierwszym z nich szerzej odniósł się do dzietności w kontekście materiału z kanału Nie wiem, ale się dowiem.
Nie będziemy tutaj przytaczać doskonale znanych wszystkim przyczyn tego, że jest nas coraz mniej, takich jak np. niestabilność zatrudnienia czy niedostępność mieszkań dla młodych ludzi.
W swoim całokształcie stanowią one bowiem złożone zjawisko. Skupimy się natomiast na tym, co nowego do opisu zagadnienia niskiej dzietności wnosi wypowiedź Szymona Pękali.
Youtuber wskazuje na to, że popularny argument związany z tym, że Polacy nie wydają na świat potomstwa z powodu koncentrowania się na karierze, jest zupełnie nietrafiony. Jego teza wynika z tego, że takie doświadczenie okazuje się przecież obce większości z nas.
W końcu przeciętny Kowalski, będący w wieku odpowiednim do założenia rodziny, wykonuje swoją pracę głównie dlatego, by zdobyć środki pozwalające mu na zwykłe utrzymanie się. Dodajmy, że często jego zatrudnienie jest nieciekawe i trudno dopatrzyć się w nim głębszych sensów.
Jak podkreśla Szymon Pękala, słowo „kariera” staje się w dzisiejszych czasach przereklamowane. Z dyskursu medialnego można wywnioskować, że powinien ją robić każdy z nas.
Jednak w rzeczywistości dotyczy ona nielicznych osób, np. pełniących funkcje kierownicze w rozbudowanych organizacjach czy prowadzących przedsiębiorstwa z prawdziwego zdarzenia.
Podnoszenie kwalifikacji to konieczność nawet w zwykłych zawodach i nie należy się w tym dopatrywać robienia kariery
W dynamicznie zmieniającym się świecie rynek pracy stopniowo się zawęża. Określeniem „kariera” nierzadko nazywane są działania młodych ludzi zorientowane na to, aby nie stracić zwykłego, niskopłatnego etatu.
Bo w dzisiejszych czasach każdy musi stale podnosić kwalifikacje – niezależnie od tego, czy jest nauczycielem, prawnikiem, taksówkarzem czy zajmuje się praniem tapicerki. Warto więc rozgraniczyć pojęcia „kariera” i „praca”. Bo nie są one ze sobą tożsame.
Współcześnie dyskusyjne bywa także mówienie o karierze w przypadku niektórych profesji utożsamianych z nią od pokoleń. Coraz niższa jest np. obecnie pozycja zawodowa młodych naukowców.
Ostatnio mocno pogorszyła się także sytuacja osób z wykształceniem technicznym, gdyż w dobie rozwoju sztucznej inteligencji ich kompetencje okazują się coraz mniej potrzebne.
Kariera Polaków nie jest więc przyczyną naszej niskiej dzietności. Błędne rozpoznania jednak stosunkowo łatwo skorygować. Wszędzie tam, gdzie pojawia się określenie „kariera”, wystarczy zamienić je formułą „walka o zachowanie zatrudnienia”, a wszystko będzie jasne.