Fundusz Kościelny to rozwiązanie, które budzi w naszym kraju wiele emocji. W budżecie państwa na 2024 r. było na ten cel przeznaczonych 257 mln zł. Jednak wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawia sprawę jasno – Fundusz Kościelny ma zostać zastąpiony przez odpis podatkowy. Propozycja wicepremiera została przedstawiona na konferencji naukowej poświęconej relacjom państwo-Kościół w Warszawie. Zmiana finansowania Kościoła w Polsce pozwoliłaby według wicepremiera na lepsze odzwierciedlenie zaangażowania wiernych w Polsce.
Odpis podatkowy zamiast Funduszu Kościelnego. Wicepremier Kosiniak-Kamysz zaskoczył nowym pomysłem
Nowe pomysły finansowania kościoła padły na warszawskiej konferencji naukowej zatytułowanej „Relacje państwo-Kościół”. Wicepremier oprócz dość zaskakujących zapowiedzi likwidacji Funduszu Kościelnego, mówił na spotkaniu o roli dialogu w obecnych, niespokojnych czasach. Pomimo tego, że Władysław Kosiniak-Kamysz wymieniał szereg zalet Funduszu Kościelnego (np. finansowanie inicjatyw charytatywnych), nie krył swoich poglądów, dotyczących konieczności reformy finansowania kościoła w Polsce:
Uważam to za bardzo dobry sposób pokazujący zaangażowanie i wkład, oddający też wielkość pod względem populacji wiernych.
Wicepremier mówił także o tym, że tego typu rozwiązania są stosowane w wielu krajach europejskich.
Jednak w kontrze do tych postulatów wystąpił Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak. Według niego 60 tysięcy hektarów kościelnych własności ziemskich jest w rękach państwa, co sprawia, że pracują one na jego rzecz. Prymas wyraził jednak chęć współpracy z rządem, gdy ten podejmie decyzję o zreformowaniu finansowania kościoła w Polsce.
Likwidacja Funduszu Kościelnego znajdowała się w tak zwanych 100 konkretach obecnej koalicji rządzącej
Donald Tusk już od jakiegoś czasu zapowiadał zreformowanie Funduszu Kościelnego w Polsce, na który w 2025 roku ma zostać przeznaczona rekordowa suma ponad 270 mln zł. Wydatki na ten cel rosły w niezwykle szybkim tempie. Jeszcze w roku 2015 wynosiły one 128 mln zł, jednak w roku 2024 roku było to już 257 mln zł. Rząd tłumaczył tak drastyczne podnoszenie Funduszu przede wszystkim wzrostem płacy minimalnej. Dotyczy ona oczywiście nie tylko pracowników świeckich, ale także duchownych.
Fundusz Kościelny powstał w zamierzchłych czasach, a konkretnie w roku 1950. Pierwotnym celem jego powstania miała być rekompensata za przejęte przez państwo kościelne nieruchomości ziemskie. Plany jego reformy sięgają jeszcze roku 2014 i poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej. Sprawę omawiano razem z przedstawicielami Kościoła Katolickiego w Polsce, ale powrócono do niej dopiero w roku 2023. Być może słowa wicepremiera Kosiniaka-Kamysza są zapowiedzią konkretnych działań koalicji rządzącej w tym temacie.