1000 zł na cele charytatywne i 170 zł kosztów postępowania musi zapłacić mężczyzna, który latał dronem nad Pienińskim Parkiem Narodowym. Loty dronem w polskiej przestrzeni powietrznej nie są taką prostą sprawą. Gdzie można latać dronem i co na to polskie prawo?
Latanie dronem a prawo
Ta efektowna, latająca zabawka przez pewien czas wywołała pewne zamieszanie w prawie. Nie było do końca wiadomo, jak patrzeć na to z jednej strony niewinne, a z drugiej strony stwarzające zagrożenie urządzenie. Początkowa świadomość na temat praw użytkowników dronów i ich obowiązków była dość nikła. W efekcie miejsca, gdzie można latać dronem, były dość szeroko rozumiane.
Pewnie każdy z nas choć raz doświadczył latającego nad naszym podwórkiem drona, który bacznie przypatrywał się naszym czynnościom elektronicznym okiem, ku uciesze kogoś innego. Na szczęście te czasu dzikiego zachodu dronów mamy już za sobą. Wzrosła świadomość obowiązków i zakazów, jakie spoczywają na ich użytkownikach, zwłaszcza tych niekomercyjnych. Bo rekreacyjne loty dronem są czymś zupełnie innym od tych komercyjnych.
Gdzie można latać dronem?
Sprawa 44-latka z Czeladzi jest tylko jednym z przykładów wlotu na przestrzenie prawnie zakazane. I nie chodzi tu tylko o górskie krajobrazy, ale parki narodowe w ogóle. Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 marca 2013 r. reguluje obszary, na których poruszanie się tymi urządzeniami jest zakazane.
Oprócz parków narodowych zaliczają się do nich również kopalnie, zakłady produkujące uzbrojenia oraz sprzęt wojskowy. Są to również banki przechowujące znaczne ilości pieniędzy, elektrownie, ciepłownie, ujęcia wody, wodociągi i oczyszczalnie ścieków. Co zrozumiałe drony nie powinny znajdować się w przestrzeni portów lotniczych i morskich. Nie powinny również latać nad obiektami i urządzeniami telekomunikacyjnymi, pocztowymi, telewizyjnymi i radiowymi oraz produkującymi materiały jądrowe. Co ciekawe dronem nie można latać nad muzeami, archiwami państwowymi i innymi obiektami, w których znajdują się dobra kultury narodowej.
Latanie dronem w Polsce
Generalna zasada w przypadku przestrzeni, gdzie można latać dronem to lot w zasięgu wzroku. Przepisy rozróżniają dwa typy urządzeń, te ważące więcej niż 600 g i te poniżej tej wagi. W przypadku tych cięższych trzeba przestrzegać podanych w rozporządzeniu odległości. Od zabudowań – 100 metrów i 30 metrów od osób, pojazdów, obiektów niebędących w dyspozycji lub kontroli operatora. Lżejsze drony mogą nie zachowywać tych odległości.
Wchodząc w bardziej szczegółowe uregulowania dotyczące lotów dronami, możemy wyróżnić również strefy, na które podzielony jest obszar całego naszego kraju, w których loty są dopuszczalne, bądź nie. Co do większości z nich potrzebne jest specjalne zezwolenie, które wydawane jest przez ich zarządcę. Do takich stref zaliczamy wspomniany wyżej obszar parku narodowego. Strefa R (latanie za zgodą) oraz strefa P, w których obowiązują rozgraniczenia co do wagi drona, wspomniane już wyżej. Istnieje również strefa G, czyli niekontrolowana. Nie ma w niej wymogu posiadania zgody, a zasady poruszania się ogranicza waga urządzenia opisana powyżej. Co ciekawe strefa wokół Warszawy to tzw. strefa RMZ, nad którą loty, do pewnej wysokości muszą być zgłaszane telefonicznie do Służb Informacji Powietrznej.
Opisane wyżej strefy i informacje są oczywiście mocno uogólnione. Przepisy w tym zakresie są dość rozbudowane. Dla zainteresowanych dość przydatnym narzędziem pomocnym w rozpoznawaniu stref jest mapa zawarta w aplikacji DroneRadar.