Pojawiło się sporo wątpliwości wokół tego jak będzie wyglądać głosowanie w referendum z zaświadczeniem o prawie do głosowania. Na urzędowym kwitku wybory widzą bowiem jedynie informację o uprawnieniu do udziału w wyborach parlamentarnych. Czy zatem potrzebne jest pobranie kolejnego zaświadczenia, specjalnie pod referendum?
Głosowanie w referendum z zaświadczeniem
Na problem zwróciła uwagę jedna z moich znajomych, która wrzuciła na Facebooka zdjęcie otrzymanego właśnie zaświadczenia pozwalającego na głosowanie poza miejscem zamieszkania. To dokument dający możliwość oddania głosu w dowolnym miejscu, w jakim wyborca znajdzie się w dniu głosowania (w tym wypadku chodzi o 15 października). Na kwitku, jaki uzyskała w swoim urzędzie miasta moja znajoma znalazła informację, że „ma prawo głosować w dniu 2023-10-15 w obwodzie miejsca pobytu w wyborach do Sejmu i Senatu”. Tymczasem tego samego dnia zarządzone jest przecież także referendum ogólnokrajowe. Trudno się dziwić, że po otrzymaniu takiej informacji osoba chcąca wyrazić swoje zdanie również w tym plebiscycie może poczuć się zagubiona.
Skontaktowałem się w tej sprawie z Krajowym Biurem Wyborczym. Jak usłyszałem, dotarło do nich bardzo wiele podobnych pytań i wątpliwości. Bo pierwsi wyborcy już teraz zaczęli udawać się do urzędów po swoje zaświadczenia i widzieli dokładnie takie same informacje. KBW rozwiewa wszelkie wątpliwości: taki dokument daje możliwość zagłosowania zarówno w wyborach, jak i w referendum. W biurze usłyszałem, że faktycznie tekst znajdujący się na otrzymywanym kwitku może wprowadzać w błąd, dlatego dziś rano Państwowa Komisja Wyborcza wypuściła specjalny spot informujący o tym, że zaświadczenie jest wystarczającym dokumentem do tego, by wziąć udział w obu głosowaniach. Dodajmy, że to samo dotyczy przypadku dopisania się do spisu wyborców w miejscu, w którym planujemy być 15 października.
Zarządzone przez PiS referendum budzi wiele wątpliwości i znaczna część Polaków nie planuje w ogóle pobrać karty do głosowania, wyrażając w ten sposób sprzeciw wobec kontrowersyjnej treści zadanych pytań. Nie zmienia to faktu, że udział w referendum jest przywilejem obywatelskim i każdy, kto ma ochotę udzielić swojej odpowiedzi „TAK” bądź „NIE” powinien taką możliwość otrzymać. Dlatego jeśli pobraliście już zaświadczenie o głosowaniu w dowolnym miejscu, w którym akurat będziecie 15 października, to nie obawiajcie się – w wyborczą niedzielę dostaniecie (jeśli oczywiście będziecie chcieli) – dwie karty: referendalną z pytaniami oraz drugą, z kandydatami.