Większość osób zdaje sobie sprawę z tego, że dziedziczy się albo na podstawie testamentu, albo drogą ustawową. W tym drugim przypadku spadek trafi zazwyczaj do krewnych spadkodawcy. Sęk w tym, że czasem spadkobiercą mogą być… gmina lub Skarb Państwa.
Gmina może odziedziczyć nasz spadek
Jeśli spadkodawca nie pozostawił testamentu, dochodzi do dziedziczenia ustawowego. Zgodnie z przepisami, w pierwszej kolejności dziedziczą małżonek oraz dzieci spadkodawcy; jeśli jednak zmarły nie był w związku małżeńskim w chwili śmierci, a ponadto nie miał dzieci, spadek trafia do rodziców spadkodawcy.
Może się jednak okazać, że rodzice spadkodawcy już nie żyją; wtedy udział spadkowy przypada rodzeństwu zmarłej osoby. Jeśli natomiast rodzeństwo również nie dożyło otwarcia spadku, ale miało ono zstępnych (dzieci, wnuki itd.), to udziały spadkowe przechodzą na zstępnych rodzeństwa.
Nierzadko zdarza się jednak, że spadkodawca w chwili śmierci nie był w związku małżeńskim, nie miał dzieci, jego rodzice zmarli wcześniej, a on sam był jedynakiem. W takiej sytuacji udziały spadkowe przypadają dziadkom, a jeśli oni również nie doczekali otwarcia spadku – to przechodzą na ich żyjące dzieci, czyli rodzeństwo rodziców. W sytuacji gdy rodzeństwo rodziców spadkodawcy także nie dożyło otwarcia spadku, ale miały zstępnych – udziały spadkowe przechodzą na tych zstępnych.
Co jednak w sytuacji, gdy spadkodawca de facto nie miał żadnych żyjących krewnych wymienionych w ustawie? W takim wypadku spadkobiercą ustawowym zostaje gmina, będąca ostatnim miejscem zamieszkania spadkodawcy. Warto jednocześnie przypomnieć, że gmina może stać się spadkobiercą również w momencie, gdy pozostali spadkobiercy ustawowi żyją, jednak zdecydowali się oni na odrzucenie spadku.
Czasem spadek przejmuje ostatecznie Skarb Państwa
Zdarza się zresztą, że ostatecznie spadek trafia nie do gminy, a do Skarbu Państwa. Ma to związek ze wspomnianym ostatnim miejscem zamieszkania spadkodawcy. Co do zasady ustalane jest ono albo na podstawie dokumentów z zakresu zameldowania, opłacania podatków czy uiszczania opłat związanych z mieszkaniem, albo na podstawie zeznań świadków, którzy wskażą, gdzie spadkodawca przebywał przed śmiercią z zamiarem stałego pobytu. Najczęściej wystarczają dokumenty; jeśli jednak nie można w żaden sposób ustalić, gdzie faktycznie mieszkał spadkodawca przed śmiercią, spadek przejmuje ostatecznie Skarb Państwa.
Brak krewnych powinien zmotywować do napisania testamentu
Fakt, że spadek może ostatecznie przejąć gmina lub Skarb Państwa powinien zmotywować osoby, które nie mają krewnych, ale za to mają innych bliskich (nieformalnych partnerów, przyjaciół) do spisania testamentu. Brak testamentu oznacza bowiem z automatu dziedziczenie ustawowe – z którego bliscy spoza rodziny będą wyłączeni.