Producenci mebli na całym świecie muszą ostatnio z niezłą zazdrością spoglądać na jedną z najnowszych kampanii reklamowych szwedzkiej marki Ikea.

Problem niby tak oczywisty, a jednak do tej pory zupełnie niedostrzegalny, być może nawet zepchnięty za mury pewnego rodzaju tabu, w którym wciąż zdają się znajdować rozwodnicy. Chodzi o kwestię opieki nad dziećmi po rozwodzie. I to nawet nie prawną stronę tej kwestii, ale jej aspekty moralne, psychologiczne, gdzie często młody jeszcze człowiek musi odnaleźć się w zupełnie nowym środowisku.
Czytaj też: Kto spłaca kredyt po rozwodzie?
Ikea, ta sama Ikea, która jeszcze w tym roku rozpocznie w Polsce sprzedaż za pośrednictwem internetu i ta sama Ikea, która obiecuje swoim polskim pracownikom bonus do emerytur, jak przystało na producenta mebli, zdecydowała się może nieco cynicznie, ale jednak z klasą, przekuć tę sytuację na swoją korzyść.
IKEA a rodzice rozwodnicy
Rozwód jest dobry, a przynajmniej czasami - jeśli przeprowadzany jest na cywilizowanych warunkach pomiędzy dwojgiem dojrzałych ludzi - można uznać go za mniejsze zło. Już dawno, jako społeczeństwo, odrzuciliśmy przekonanie, że upieranie się w złej decyzji może kiedykolwiek zaowocować pozytywnymi skutkami.
W jednej z najnowszych reklam telewizyjnych rysuje się standardowy i coraz częstszy scenariusz. Rodzice nie mogli się ze sobą dogadać i doszło do rozwodu. Niestety uczestnikiem tej sytuacji była jeszcze jedna osoba - ich młody wiekiem synek, który musiał znieść nie tylko ciężar rozstania rodziców, ale przede wszystkim został rozdzielony - zapewne już na zawsze - pomiędzy dwa osobne domy.
Co takiego wymyślił tata, który musiał poszukać sobie nowego lokum? Zapewne już się domyślacie.
Ze statystyk Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ostatnich latach Polacy zaczęli się rozwodzić w tempie coraz bardziej zbliżającym się do państw zachodniej Europy - jeszcze kilkanaście lat temu jako państwo dość głęboko uduchowione religijnie należeliśmy do jednego z rzadziej rozwodzących się społeczeństw. Zwiększa się liczba małżeństw, które nie przetrwały nawet jednego roku. Jednakże pocieszające jest to, że nadal prawie połowa rozwodników to małżeństwa bezdzietne, a więc ten katalog "złamanych serc" jest stosunkowo niewysoki.
A w razie woli skorzystania z profesjonalnej, odpłatnej pomocy prawnej, zachęcamy do wybrania usług współpracującego z nami zespołu prawnego, dostępnego pod adresem [email protected]
03.07.2025 20:42, Joanna Świba
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 15:05, Jakub Kralka
02.07.2025 14:14, Katarzyna Zuba
02.07.2025 12:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 11:59, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 11:23, Katarzyna Zuba
02.07.2025 10:16, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński