Zakupy w IKEA to zawsze przygoda, ale także wyzwanie. Wszak przeważnie salony najpopularniejszego salonu meblowego świata znajdują się na pograniczach miasta.
Kiedy już tam dojedziemy, musimy przygotować się na maraton w labiryncie złożonym z wąskich alejek. I nie ma przebacz, jeśli interesują nas szklanki. Najpierw kuchnia, sypialnia, bawialnia, salon dziecięcy, salon dorosły, klopsiki, biuro, łazienka, ubikacja, toaleta, toaletka i ogród. Oczywiście kocham to, pokażcie mi inną kobietę, która by tego nie uwielbiała, ale entuzjazm na twarzy naszych tragarzy bywa często wymuszony.
Z tego też powodu być może szczególnie panowie oraz osoby z miejscowości, które nie mają szczęścia posiadać swojej własnej, lokalnej IKEI, ucieszą się na wiadomość o tym, że jeszcze w tym roku zakupy w IKEA zrobimy także przez internet.
Zakupy w IKEA przez internet
Taka plotka krąży w lokalnych mediach już od kilku dni, a w rozmowie z portalem Forbes.pl informację potwierdziła też głównodowodząca polskiej IKEI. Zastrzega jednak, że sam sklep musi dać sobie czas na nauczenie się sprzedaży przez internet. Wszak mówimy o asortymencie, którego różnorodność liczona jest w dziesiątkach tysięcy rozmaitych wariacji. A na dodatek – co pewnie jeszcze bardziej komplikuje – najróżniejszych, nie zawsze foremnych rozmiarach.
Wybrani z nas zakupy w Ikea przez internet zrobią zapewne jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Niestety – kluczowe jest tutaj słowo „wybrani”. Sklep planuje stopniowo podbijać kolejne regiony kraju ze swoją opcją dostawy pocztowej, w rezultacie pewnie niektórym z nas przyjdzie poczekać więcej niż kilka miesięcy.