Deweloperzy budują głównie na przedmieściach. I trudno się dziwić
Analiza rynku pierwotnego w siedmiu głównych aglomeracjach (Warszawa, Łódź, Wrocław, Poznań, Katowice, Kraków, Trójmiasto) jednoznacznie wskazuje na dominację lokalizacji podmiejskich. Aż 70 proc. całej oferty deweloperskiej domów jednorodzinnych przypada na tereny otaczające największe miasta, a tylko 30 proc. na same miasta. Jak komentuje Marcin Krasoń, ekspert rynku mieszkaniowego Otodom,
Tak duży udział inwestycji w strefach podmiejskich to efekt kurczących się możliwości budowy domów w granicach miast. Po prostu brakuje tam działek, a te dostępne są bardzo drogie. Z kolei na obrzeżach wciąż jest miejsce, a domy jednorodzinne, zwłaszcza w zabudowie szeregowej, pozwalają zagospodarować teren w sposób atrakcyjny zarówno dla deweloperów, jak i klientów. W dużych miastach znacznie efektywniej wykorzystuje się działki, realizując inwestycje wielorodzinne
Wzrost podaży nie jest jednak równomierny. Zdecydowanym liderem jest aglomeracja warszawska, gdzie co drugi dom wprowadzony na rynek w drugim kwartale znajdował się właśnie w stolicy lub jej okolicach. W samej Warszawie oferta domów deweloperskich wzrosła aż o 50 proc. w skali roku. Na przeciwnym biegunie znalazły się Katowice, gdzie dostępność domów w granicach miasta spadła o 43 proc. rok do roku.
Sprzedaż rośnie, ale nie wszędzie. Najpopularniejsza aglomeracja krakowska
Drugi kwartał 2025 r. przyniósł ożywienie również po stronie popytowej. Łączna sprzedaż domów jednorodzinnych wzrosła o 14 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem, a aż dwie trzecie transakcji dotyczyło nieruchomości położonych poza granicami miast. Jak komentuje Krasoń,
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
(...)Wzrost liczby transakcji i silna pozycja lokalizacji podmiejskich to potwierdzenie długofalowego trendu, który przyspieszył po pandemii. Choć praca zdalna nie jest już tak powszechna jak w 2020 roku, model hybrydowy nadal sprzyja przeprowadzkom na obrzeża miast
W ujęciu rocznym obraz rynku jest jednak bardziej zróżnicowany. Największy wzrost liczby transakcji, aż o 23 proc., odnotowano w aglomeracji krakowskiej. Stabilną dynamikę na poziomie 7–8 proc. widać było w Trójmieście i Wrocławiu. Z kolei w Poznaniu sprzedaż spadła o ponad jedną trzecią rok do roku, a w Warszawie, mimo dominującej pozycji w kraju, odnotowano spadek o 13 proc..
Ile kosztuje dom jednorodzinny? Ceny wciąż w górę
Rosnąca popularność domów jednorodzinnych ma swoje odzwierciedlenie w cenach, które w większości lokalizacji pną się w górę. W porównaniu z ubiegłym rokiem, największe podwyżki odnotowano w Trójmieście, gdzie średnia cena wzrosła aż o 23 proc. W aglomeracji katowickiej wzrost wyniósł 13 proc., a w Warszawie i Krakowie stawki podniosły się o około 11–12 proc.
Z jakim wydatkiem musieli liczyć się nabywcy w II kwartale 2025 r.? Najdroższym rynkiem okazał się Kraków, gdzie średnia cena metra kwadratowego domu od dewelopera osiągnęła około 11 tys. zł. Niewiele mniej, bo 10,2 tys. zł za mkw. trzeba było zapłacić w Warszawie.
Na kolejnych pozycjach uplasowały się Trójmiasto (ok. 9 tys. zł za mkw.) oraz Wrocław (8,6 tys. zł za mkw.). Warto zwrócić uwagę na Łódź - tam ceny domów jednorodzinnych spadły w porównaniu do zeszłego roku i obecnie wynoszą 8,5 tys. zł za mkw. Najtańszym rynkiem spośród analizowanych okazały się Katowice - ze średnią stawką na poziomie 7,2 tys. zł za mkw.
Jeśli chodzi natomiast o tereny podmiejskie, to najdrożej jest w okolicach Krakowa - średnia cena przekroczyła tam 9,8 tys. zł za mkw. W okolicach Warszawy średnia stawka za metr wynosi 8,8 tys. zł, natomiast w okolicach Wrocławia i Łodzi utrzymują się poniżej 8,1 tys. zł za mkw.