Są zawody prestiżowe, są te mniej prestiżowe, jak i te, cóż, którymi nikt raczej chwalił na imprezach rodzinnych się nie będzie. Do tych ostatnich należy zapewne „paskowy” z TVP Info. Okazuje się jednak, że pod względem finansowym to całkiem niezła praca. Zatem ile zarabia autor pasków TVP? Sporo, choć mniej niż „pełnoprawny” dziennikarz narodowej telewizji.
Paski w TVP Info oraz w „Wiadomościach” to jeden z tematów nr 1 w polskich mediach od kilku lat. Nabijają się z nich zarówno gimnazjaliści, jak i profesorowie wyższych uczelni. O ile jednak prezes TVP oraz czołowi dziennikarze to osoby publicznie znane, to „paskowi” pozostają w cieniu. Taki paradoks – cała Polska nabija się z pracy osób, które pozostają anonimowe. Ciągle też mało wiemy o kulisach tej pracy.
Ale pewne światło na to, jak wygląda codzienne życie zawodowe „paskowych” rzucił właśnie tygodnik „Newsweek”. Dowiedzieliśmy się między innymi ile można na tym zarobić.
Ile zarabia autor pasków TVP? Mniej niż szeregowy dziennikarz
Konkretna kwota pada w tekście Renaty Kim i Renaty Grochal w „Newsweeku”. Ponoć to 9 tysięcy miesięcznie, choć pismo nie precyzuje, czy to kwota netto, czy brutto. W mediach to naprawdę sporo – zresztą w każdej chyba branży taką kwotę można uznać za bardzo satysfakcjonującą. Ale „Newsweek” podkreśla, że zarobki „paskowych” z TVP są znacznie lepsze niż te, na które można liczyć u konkurencji.
Co ciekawe, „paskowi” na tle innych dziennikarzy wcale tak dobrze nie mają. „Newsweek” podaje, że „zwykły” dziennikarz może liczyć na 15 tysięcy. Tymczasem ponoć gwiazdy i prezenterzy „Wiadomości”, ciągle sztandarowego programu TVP, dostają nawet kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie.
Wygląda na to, że „paskowych” na placu Powstańców (tam mieści się siedziba newsów TVP) się ceni – choć nie tak bardzo jak tych, którzy firmują „media narodowe” swoimi twarzami.
Ile zarabia autor pasków TVP? Dużo, ale praca stresująca
Według „Newsweeka”, praca autorów pasków bynajmniej do przyjemnych nie należy.
Zmieć to, napisz tamto, uważaj. Czasem sam Olechowski [szef newsów TVP] dzwoni i każe zmieniać. Jak tego nie zrobi, to on będzie miał telefon z góry – mówi anonimowo jeden z pracowników TVP.
Rozmówcy miesięcznika jednak dodają, że przy takich pieniądzach „nikt się specjalnie nie wychyla”.
Czy więc mimo wszystko opłaca się pisać paski? Pewnie taki wpis w CV nie pomoże w poszukiwaniach pracy w prywatnych firmach. Pewnie też trudno z dumą odpowiadać znajomym i nieznajomym na pytania o pracę „a ja piszę paski w TVP”.
Z drugiej strony, można uznać „paskowych” za zwycięzców obecnej sytuacji w telewizji publicznej. Zarabiają naprawdę niezłe pieniądze, a nie dają twarzy telewizji Kurskiego. Poza tym jak przyjdzie za jakiś czas „miotła” do telewizji, to oni pewnie nie będą pierwsi do zwolnienia. Przecież najpierw nowe władze TVP pewnie będą chciały się pozbyć Holeckiej, Ziemca i czołowych reporterów. A ludzi do robienia telewizji przecież trzeba będzie mieć.
„Paskowi” wcale tak źle więc nie mają. Jeden z rozmówców „Newsweeka” mówi nawet, że „trzaska się w klawiaturę aż miło”.
Fot. Screen shot z Wiadomosci.tvp.pl