Inwestowanie w fundusze z bankiem jest prostsze niż zamówienie pizzy z dostawą do domu
Masz nadwyżkę pieniędzy, z którą nie wiesz, co zrobić? Rozsądek podpowiada ich zainwestowanie. Inflacja może i jest stosunkowo niska, ale nie jest zerowa. Z drugiej strony coraz niższe stopy procentowe sprawiają, że spada atrakcyjność lokat i rachunków oszczędnościowych. Kryptowaluty brzmią kusząco, ale są obarczone dużo poważniejszym ryzykiem, które czasem graniczy wręcz z hazardem. Samodzielne inwestowanie na giełdzie jest trudne. Twoja nadwyżka to nie jest kilkaset tysięcy złotych, które pozwalają myśleć o nieruchomościach. Co w takim przypadku zrobić? Nic prostszego – wystarczy sięgnąć po aplikację bankową.
Każdy bank działający w Polsce ma swoją aplikację mobilną. Zdecydowana większość z nich stale poszerza spektrum możliwości udostępnianych swoim klientom, którzy są użytkownikami takich aplikacji. W ostatnich miesiącach coraz częściej zwracają na siebie uwagę opcje inwestycyjne. Nie znajdziemy ich przede wszystkim w aplikacjach tych instytucji, które celują raczej w starszą klientelę, która bywa na bakier z nowoczesnymi technologiami.
Z czego dokładnie możemy skorzystać? Zazwyczaj będziemy mieli do czynienia z jednym albo dwoma komponentami: bankowym biurem maklerskim oraz dostępem do funduszy inwestycyjnych. Pierwszy sprowadza się do inwestowania na giełdzie. W grę wchodzi nie tylko ta krajowa. Możemy mieć nawet dostęp do inwestycji na giełdach zagranicznych, na przykład po zmodyfikowaniu umowy z naszym bankiem. Jak już jednak wspomniałem, samodzielna gra na giełdzie może stanowić niemałe wyzwanie. Początkującym inwestorom bardziej przypadnie do gustu ta druga opcja.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
Fundusze inwestycyjne działają w ten sposób, że wpłacamy im swoje pieniądze, które za nas inwestują specjaliści zarządzający danym funduszem, trzymając się z góry określonej polityki inwestycyjnej, z którą możemy się zapoznać przed wydaniem choćby złotówki. Im więcej jednostek uczestnictwa wykupimy, tym większy będzie nasz udział w wypracowanym zysku. Najczęściej będą nam oferowane fundusze TFI, a więc prowadzone przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.
Nie ma inwestycji idealnych. Fundusze TFI wypełniają bardzo ciekawą niszę pomiędzy lokatami a giełdą i kryptowalutami
Inwestowanie w fundusze z bankiem zachwalam nie bez powodu. Czym bowiem jest opłacalna inwestycja? Zaryzykowałbym stwierdzenie, że interesuje nas kilka czynników. Bardzo ważnym jest spodziewana stopa zwrotu, która powinna uzasadniać wybór danej metody. Z drugiej strony równie istotne jest ryzyko inwestycyjne. Cóż nam po szansach na zarobek, jeśli najprawdopodobniej stracimy zainwestowane pieniądze? W grę wchodzi także stopień komplikacji całego procesu, skala niezbędnego zaangażowania z naszej strony oraz przystępność samego inwestowania.
Tak się składa, że inwestowanie w fundusze z bankiem obecnie stanowi najbliższy odpowiednik złotego środka. Możemy dzięki nim zarobić więcej niż na lokatach bankowych, rachunkach oszczędnościowych czy kupując obligacje skarbowe. Jeżeli zachowujemy zdrowy rozsądek i nie stawiamy wszystkich posiadanych środków na jeden fundusz, to prawdopodobnie ryzykujemy dużo mniej, niż gdybyśmy próbowali samemu grać na giełdzie albo spekulować na kursie kryptowalut.
Sam proces inwestowania przez aplikację jest bardzo prosty. Wybieramy interesujący nas fundusz z listy, zapoznajemy się ze szczegółami i podejmujemy decyzję. Po drodze zostanie nam zaproponowane wypełnienie ankiety sprawdzającej naszą wiedzę o rynkach finansowych oraz inwestowaniu jako takim, której celem jest wskazanie nam odpowiednich dla nas instrumentów inwestycyjnych. Chodzi o to, byśmy skorzystali z takiego rozwiązania, które jest dla nas zrozumiałe oraz obarczone akceptowalnym dla nas ryzykiem.
Oczywiście inwestowanie w fundusze z bankiem nie jest rozwiązaniem idealnym. W grę wchodzi na przykład opłata za zarządzanie będąca zarobkiem TFI. Kwota minimalnej inwestycji najczęściej wynosi 100 zł, w przypadku pierwszej wpłaty może wzrosnąć do 1000 zł. Przede wszystkim jednak trzeba pamiętać, że nie jest to ani lokata bankowa, ani zakup obligacji – nie jest to inwestycja gwarantująca nam z góry wypłatę określonej kwoty. Zazwyczaj mamy także do czynienia z inwestycją długoterminową, która osiąga najlepsze rezultaty, jeśli wykażemy się cierpliwością i nie postawimy odkupić jednostek uczestnictwa po paru miesiącach.
Wydaje się jednak, że fundusze TFI stanowią ciekawą alternatywę dla osób, które nie chcą poświęcać swoim inwestycjom zbyt wiele uwagi i ryzykować utratę wszystkich włożonych środków, jeśli coś pójdzie i tak, ale z drugiej strony nie satysfakcjonują ich tradycyjne alternatywy z gwarantowanym skromnym zyskiem. Dzisiaj wystarczy do tego telefon i aplikacja bankowa.