REKLAMA
  1. Home -
  2. Finanse -
  3. Okazuje się, że większość z nas dobrze radzi sobie z domowym budżetem. Zarządzamy swoją kasą lepiej niż rząd państwową
Okazuje się, że większość z nas dobrze radzi sobie z domowym budżetem. Zarządzamy swoją kasą lepiej niż rząd państwową

Wysokie ceny, inflacja, rosnące stopy procentowe. Gremialne i na pewno uzasadnione narzekanie na drożyznę. Wszystko to buduje obraz niedopinających się budżetów domowych. A tymczasem ostanie wyniki Barometru Obsługi Zobowiązań oraz inne dane napływające z rynku pokazują, że znaczna część z nas bardzo rozsądnie gospodaruje swoimi finansami. Nie spóźnia się z płatnościami, oszczędza i nie zadłuża. Jak gospodarować swoim budżetem? Jak Polak.

Jak gospodarować swoim budżetem?

Barometr Obsługi Zobowiązań to wspólne, cykliczne badanie Związku Przedsiębiorstw Finansowych i Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH. Przesadą byłoby powiedzieć o jego wynikach, że nie mogłyby być lepsze. Oczywiście, że mogłyby być. Niemniej jednak zaskakują i to pozytywnie. Wynika z nich, że większość Polaków nie ma problemów ze spłatą zobowiązań i nie spodziewa się ich w tym roku mieć. Chodzi o czynsz, rachunki za media, telefon, Internet, TV, czesne, podatki, składki (ZUS i NFZ itp.). A także raty kredytów i pożyczek oraz raty leasingu.

"Mimo pesymistycznych prognoz dla gospodarki gospodarstwa domowe lepiej oceniają zbilansowanie swojego własnego budżetu w bieżącym kwartale. Większy odsetek respondentów oczekuje bezproblemowej obsługi zobowiązań. W świetle wzrostu inflacji i stóp procentowych może to świadczyć o tym, że gospodarstwa domowe bardzo świadomie podchodzą do obowiązku regulowania swoich zobowiązań" ocenia Marcin Czugan, prezes zarządu ZPF.

Aż czy tylko jedna czwarta?

W szczegółach wygląda to tak, że obecnie ok. 68 proc. reguluje swoje zobowiązania bez problemów. Rok temu było to ponad 71 proc. A przed pandemią nawet 80 proc. Małe problemy ma z tym 25 proc. gospodarstw wobec ok. 28 poprzednio. A duży problem problem z opłaceniem rachunków ma 6,3 proc. badanych. To też wynik lepszy niż przed rokiem. Oczywiście można na te wyniki patrzeć, z perspektywy szklanki w połowie pustej. Bo jedna czwarta badanych ma jednak większe lub mniejsze problemy z rachunkami. To nie jest mało. Z drugiej strony, fakt, że takich osób ubyło jest optymistyczny.

REKLAMA

Dla poznania kondycji naszych domowych finansów, ciekawa byłaby informacja, na co po uregulowaniu zobowiązań Polakom zostaje. Czy starcza na jakieś przyjemności i ekstrawagancje.

Mniej kredytów, więcej lokat

Z kondycją gospodarstw wiąże się temat kredytów. Dane BIK pokazują, że ostrożniej się zadłużamy. I nie chodzi tylko o kredyty mieszkaniowe, ale wszystkie produkty kredytowe. W porównaniu do marca 2022 r., w kwietniu 2022 r. banki udzieliły ich mniej i na niższą wartość. Najwyższy miesięczny spadek odnotowały kredyty ratalne: (-29,1 proc.) w ujęciu liczbowym i (-22,2 proc.) w wartościowym. Systematycznie spada też popularność kart kredytowych.

REKLAMA

Za część spadków sprzedaży produktów kredytowych odpowiada malejąca zdolność. Ale część jest pewnie wyrazem racjonalności Polaków. Nie chcą brać drogich kredytów i wolą oszczędzać, przygotowując sobie poduszkę finansową na ciężkie czasy. W kwietniu pobiliśmy rekord w zakładaniu nowych lokat. Jak policzył, HRE Investments otworzyliśmy ich najwięcej od 13 lat.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi