Jaśnie wielmożnego kierowcę zatrudnię - Wykopowicz zwraca się do PIP
Ogłoszenie z OLX, które zaczynało się od słów "Jaśnie wielmożnego kierowcę zatrudnię" było, delikatnie mówiąc, dość bezczelne;
Żadnych „brzuchatych dziadków” powyżej 55 lat i „małolatów” poniżej 20 lat. Masz skończone 55 lat – NIE DZWOŃ, tylko bujaj się w ciepłych kapciach na fotelu, i wieczorami słuchaj Apelu Jasnogórskiego w Radio Maryja i ewentualnie baw wnuki.
Chyba nie to stanowiło jednak największy problem. Choć pracodawca podkreślał, że zależy mu tylko na uczciwych pracownikach, to sam raczej krystalicznie uczciwy nie był;
Żadnych na początek: UMÓW, Diet, Nadgodzin czy Ryczałtów za noclegi itp. – tylko: CZYSTA KASA DO RĘKI - brzmiał fragment ogłoszenia.
Jeden z Wykopowiczów postanowił więc działać. Jak pisał, nie tylko przekazał sprawę do PIP, ale też poinformował o tym samego przedsiębiorcę. Po pewnym czasie użytkownik serwisu postanowił dodać ogłoszenie na OLX, na którym widoczny był jego numer telefonu (choć tylko służbowy). I zaczęły się dziać rzeczy dziwne...
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Ktoś zaczął do niego wydzwaniać. A na konto w OLX jako wiadomości prywatne zaczęły dochodzić pogróżki;
I co "wykopku p******ny" - gdzie są te wszystkie służby, gdzie jest ta Inspekcja Pracy z Białegostoku, która miała się u mnie znaleźć na kontroli? Otóż oświadczam ci - niedołęgo życiowy: Już cie namierzyłem. I gdzieś tam kiedyś, niedługo [...] spotkasz się ze mną. Zaproszę cie do mojego samochodu. A ty "sam grzecznie" wejdziesz do niego, jak nie przez drzwi, to przez bagażnik. [Zachowaliśmy oryginalną pisownię - przypomina autor].
Czy autorem pogróżek jest przedsiębiorca od ogłoszenia "Jaśnie wielmożnego kierowcę zatrudnię"? Oczywiście ciężko to stwierdzić, równie dobrze może być to po prostu żart, choć w żadnym wypadku sprawy ignorować nie można. Sam Wykopowicz zastanawia się teraz, co jak ma na to wszystko zareagować;
Nie chcę nawet myśleć, że może dojść do takiej sytuacji, że zostanę pobity albo uprowadzony, więc jeśli ktoś chcę podratować jakąś radą, to śmiało... Jestem skłonny iść na policję i walczyć o to, aby nawet jak ta wiadomość jest zwykłym żartem, to móc spokojnie wyjść do samochodu, bez myśli, że może coś mi się stać - pisze Wykopowicz.
Jaśnie wielmożnego kierowcę zatrudnię. Cała sprawa jest dziwna od samego początku
Już gdy ogłoszenie się ukazało, ze sfrustrowanym pracodawcą chcieliśmy sami porozmawiać. - Nie mogę, jestem na ładunku - usłyszeliśmy tylko. Trzeba przyznać, że ktoś, kto publicznie wrzuca ogłoszenie i podkreśla, że szuka kogoś do pracy na czarno, wiele ryzykuje. Albo z jakichś powodów jest więc bardzo pewny siebie, albo brakuje mu wyobraźni.
Teraz sprawa nabrała nowej dynamiki. Oczywiście gorąco zachęcamy Wykopowicza do kontaktu z odpowiednimi służbami. Już same takie groźby powinny się spotkać z karą, a jeśli wiadomości wysyła faktycznie przedsiębiorca z ogłoszenia OLX, to na pewno reakcja policji jest konieczna.