REKLAMA
  1. Home -
  2. Firma -
  3. Jawność wynagrodzeń tylko na papierze. Firmy sprytnie grają na zwłokę, bo nowe przepisy nie są ostre
Jawność wynagrodzeń tylko na papierze. Firmy sprytnie grają na zwłokę, bo nowe przepisy nie są ostre

W teorii nowa ustawa „Jasne zarobki” miała uporządkować temat jawności wynagrodzeń na polskim rynku pracy.

Mariusz Lewandowski22.07.2025 13:52
Firma

W praktyce? Kandydaci nadal będą musieli przeczesywać ogłoszenia, by znaleźć te nieliczne z konkretną stawką. Mimo że aż 93 proc. badanych chce znać widełki już w ofercie, nadal tylko ok. 30 proc. ogłoszeń spełnia ten postulat.

Zamiast rewolucji, mamy zatem legislacyjny półśrodek

Przepisy, które wejdą w życie 23 grudnia 2025 r., wymagają co prawda ujawnienia wysokości lub zakresu wynagrodzenia „z odpowiednim wyprzedzeniem”, ale nie definiują, co to oznacza. Innymi słowy: firma nadal może grać na zwłokę i podać stawkę dopiero tuż przed podpisaniem umowy. A to podważa sens całej regulacji.

REKLAMA

Zamiast zwiększać transparentność, nowe prawo może ją wręcz zamglić. W praktyce bowiem to nie ustawy, a kultura rekrutacyjna decyduje o jakości procesów naboru. I tu No Fluff Jobs ma sporo do powiedzenia, bo od dawna jako jedyny portal pracy w Polsce, który bezwarunkowo wymaga publikacji widełek płacowych. Portal działa od 2014 r. i zbudował wokół siebie społeczność świadomych kandydatów oraz firm, które rozumieją, że ukrywanie pensji to relikt przeszłości.

A rynek? Niestety, cofa się

Po latach powolnego wzrostu odsetka ogłoszeń z widełkami (z 1 proc. do około 30 proc.), ostatnie miesiące przynoszą regres. Winna jest sytuacja ekonomiczna, mniej ofert, więcej kandydatów, więc część firm znów testuje, na ile może sobie pozwolić. Więcej rozmów kwalifikacyjnych kończy się fiaskiem z powodu rozczarowania stawką, o której nikt nie chciał rozmawiać wcześniej.

REKLAMA

Na No Fluff Jobs obowiązuje zasada: górna granica wynagrodzenia nie może być większa niż dwukrotność dolnej. W praktyce publikowane tam ogłoszenia mają przedziały jeszcze ciaśniejsze, przeciętnie 1,2x. To odpowiedź na kolejną patologię rynku: absurdalnie szerokie widełki (np. 5–25 tys. zł), które niczego nie komunikują i tylko udają transparentność.

Być może większe szanse na realną zmianę niesie nie „Jasne zarobki”, a nadchodząca ustawa wdrażająca unijną dyrektywę o równych płacach kobiet i mężczyzn. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma okazję zrobić coś więcej niż tylko PR. A No Fluff Jobs z kolei deklaruje, że chętnie pomoże, bo mają know-how, dane i doświadczenie.

REKLAMA
Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi