Wraca koncepcja „superpodatku”. Zdaniem prezesa PFR rząd mógłby „pójść krok dalej” i wprowadzić go po Polskim Ładzie

Państwo Podatki Dołącz do dyskusji (84)
Wraca koncepcja „superpodatku”. Zdaniem prezesa PFR rząd mógłby „pójść krok dalej” i wprowadzić go po Polskim Ładzie

Polski Ład ma wprowadzić spore zmiany w podatkach, na których stracą lepiej zarabiający. Powraca jednak też temat zupełnie innego rozwiązania, które zresztą ma popierać sam premier. Mowa o jednolitej daninie, czyli połączeniu składek ZUS, podatku PIT i składki zdrowotnej.  

Jednolita danina w Polsce to zdaniem opozycji lepszy pomysł niż planowane przez ZP zmiany w podatkach

Już kilka lat temu powstała koncepcja, by zaczęła obowiązywać jednolita danina w Polsce. Miał to być swoisty „superpodatek” – łączący składki ZUS, podatek PIT i składkę zdrowotną. Podatek miał być progresywny i mieć nawet do pięciu stawek (z ostatnią na poziomie 40 proc.). Tym samym na takim rozwiązaniu najmocniej mogliby stracić przedsiębiorcy na podatku liniowym. Dodatkowo planowana ówcześnie reforma podatkowa miała zlikwidować zróżnicowanie obciążeń między poszczególnymi formami zatrudnienia.

„Superpodatek” z pewnością uprościłby cały system (jedna danina zamiast trzech), jednak wielu Polakom nie podobało się to rozwiązanie. Jednolita danina w Polsce miała obowiązywać od 2018 r., ale ostatecznie politycy obozu rządzącego zrezygnowali z wprowadzenia tego pomysłu w życie znacznie wcześniej.

Jak się jednak okazuje – rozmowy na temat wprowadzenia jednolitej daniny powróciły. „Business Insider” informuje, że ekspertyzy zamówiła już KO, PSL oraz politycy związani z Hołownią. Warto jednak podkreślić, że podobno za wprowadzeniem „superpodatku” ma być sam premier Morawiecki. Nadzieję na jednolitą daninę wyraził też prezes PFR, Paweł Borys, podczas debaty „BI”. Jego zdaniem „rząd mógłby pójść krok dalej i wprowadzić po Polskim Ładzie jednolitą daninę”. Jak twierdzi, reforma mogłaby „uwolnić energię wielu osób” – chodzi rzecz jasna o dalsze upraszczanie systemu podatkowego (chociaż na razie mamy raczej do czynienia z jego komplikowaniem, czego najlepszym przykładem może być potencjalny wzór ulgi dla klasy średniej).

Pomysł, który powraca jak bumerang

Partie opozycję również mają jednak przychylać się ku temu rozwiązaniu. Czy to zatem oznacza, że jednolita danina w Polsce faktycznie ma szansę zaistnieć? Na ten moment podobno brakuje „woli politycznej”, by pomysł faktycznie zrealizować. Dodatkowo byłaby to kolejna duża reforma. Z jednej strony bowiem ZP wprowadza liniową składkę zdrowotną bez możliwości odliczenia, z drugiej – już konstruuje ulgi dla klasy średniej i dla samozatrudnionych. Jednolita danina wymusiłaby ponowne zmiany.

Nie oznacza to jednak, że jest to pomysł, który w dalszej perspektywie jest skazany na całkowitą porażkę. Już teraz popiera go znaczna część polityków. Możliwe zatem, że jednolita danina w Polsce jednak wejdzie w życie – chociaż jeśli już, to raczej za kilka lat i zapewne „poprawiona” i wzbogacona o nowe założenia.