Najpopularniejsze media – na czele z państwowym TVP – stają się w dobie epidemii koronawirusa źródłem prawa dla obywateli, wraz ze sposobem jego wykładni. Powoduje w wypadku mniej uważnych i niezaglądających w treść przepisów widzów pewne nieporozumienia, co widać na ulicach polskich miast i wsi – gros obywateli nie potrafi stosować się do obowiązków.
Nie obowiązuje jako taki nakaz noszenia maseczek!
Obowiązek, jak to powszechnie się mówi, noszenia maseczek, reguluje par. 18 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Stanowi on, że:
Do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki albo kasku ochronnego […] ust i nosa
Obowiązkiem nie jest noszenie maseczki, a zakrywanie ust i nosa przy pomocy wskazanych w przepisie przedmiotów. Co ważne, nie jest to katalog otwarty, więc zakrywanie ust i nosa innym przedmiotem będzie niewywiązaniem się z obowiązku.
Zakrywanie ust i nosa
Samo założenie maseczki, która zasłania jedynie usta, bądź w ogóle szyję i brodę, w żaden sposób nie jest wywiązaniem się z obowiązku. Samo posiadanie maseczki, a nawet noszenie jej w okolicach twarzy, nie oznacza, że obowiązek został spełniony.
W stwierdzeniu „ust i nosa” zastosowano zabieg logiczny, który nazywa się koniunkcją. Przekładając to na rzeczywistość można uznać, że stwierdzenie jest „poprawne” jedynie w ostatnim przypadku.
- zakrywanie nosa i niezakrywanie ust – ✖️
- niezakrywanie nosa i zakrywanie ust – ✖️
- niezakrywanie nosa i niezakrywanie ust – ✖️
- zakrywanie nosa i zakrywanie ust – ✔️
Może i to jest wyjaśnienie zbyt łopatologiczne, ale – Drodzy Czytelnicy – z pewnością znacie, a już na pewno widzieliście kogoś, kto radośnie pomyka z maseczką na brodzie. Usłyszałem nawet tłumaczenie, że „skoro maseczka jest, to kary się uniknie”. Zakrywanie nosa i ust nie jest przecież obowiązkiem nadto trudnym do zrozumienia.
Zdaje sobie jednak sprawę, że mało kto zagląda w przepisy, a odmieniany przez wszystkie przypadki w mediach „obowiązek noszenia maseczek” może wprowadzać w błąd.
Kary za niezastosowanie się do przepisów
Kary za niestosowanie się do nakazów wynikających z rzeczonego rozporządzenia może być dotkliwa.
Jest to odpowiedzialność na gruncie prawa wykroczeń, wyrażająca się w 500-złotowym mandacie albo karze grzywny do 5000 złotych nakładanej przez sąd. Wątpliwa jest jednak możliwość otrzymania kary administracyjnej, co nie oznacza, że przepisy nie zostaną jak najszybciej zmienione – jest to raczej brak techniczny.
Oczywiście sam fakt zasadności zakrywania twarzy i tego, czy w ogóle takie działanie cokolwiek zmieni, jest inną sferą. Podobnie jak kwestia odpowiedniej dezynfekcji, czy nawet tego, że w wielu maseczkach w zasadzie nie da się oddychać. Ważne natomiast jest to, by zakrywać nos i usta – w przeciwnym wypadku ponieść można bardzo surowe konsekwencje.