Żywiec się ceni, dlatego kaucja za butelki jest wyższa. Konkurencja też rozważa taki krok.
Kto kupuje piwo w butelkach „bo jest smaczniejsze”, a kto „bo tak”? Część browarów oferuje piwo w butelkach bezzwrotnych, a za część trzeba uiścić kaucję, którą można odebrać, zwracając butle i pokazując paragon, albo wymienić na pełne. Jak się okazuje, kaucja za butelki Żywca została podwyższona.
Kaucja za butelki z piwem wynosiła 35 groszy. Opłata ta nie zmieniła się od kilkunastu lat. Jako że wiele rzeczy już zdrożało i coraz więcej drożeje, także i kaucja za butelki idzie w górę. Żywiec jako pierwszy browar w Polsce zdecydował się na podwyższenie opłaty o 15 groszy. Teraz kaucja wynosi równe 50 groszy.
Przyznam, że piję co jakiś czas piwo i to tylko i wyłącznie butelkowane. Nie dlatego, że smakuje mi lepiej, ale gatunki, które wybieram, nie występują w formie innej niż butelki lub trunek z nalewaka. Bywa, że butelki są zwrotne i płaciłem za nie kaucję. Nie zawsze jednak chciało mi się oddawać je do sklepu lub wymieniać na pełne i często wyrzucałem je do odpowiednich pojemników na szkło kolorowe. Nie było ich wiele, ale po podwyżce przemyślę swoje podejście do tematu.
Raczej nie zrezygnuję z raczenia się napojem z pianką, ale z wyrzucania zrezygnuję, bo choćby na 10-15 butelkach zbierze się na kolejne pół litra złocistego napoju. Zapytacie może, czy wybieram produkty tylko tego browaru? Nie, ale na podobny krok do żywieckiego zakładu zdecydują się także inne firmy, czyli koncern Carlsberg produkujący trunki pod markami Carlsberg, Harnaś, Kasztelan, Okocim oraz Kompania Piwowarska odpowiedzialna za piwa Lech, Tyskie i Żubr.
Jeśli obawiacie się podwyżek cen piwa, browary zapowiadają, że tych raczej nie będzie w najbliższym czasie. Zmiana dotknęła tylko opakowania szklane. Czy to znaczy, że wzrośnie sprzedaż piwa w puszkach?