- Home -
- Zakupy -
- Wicepremier Gowin ma nadzieję, że sklepy zostaną otwarte już w grudniu. Minister zdrowia ma jednak odmienną wizję
Jeszcze niedawno wydawało się, że narodowa kwarantanna jest właściwie pewna. Obecnie jednak rządzący coraz częściej mówią o otwieraniu, a nie zamykaniu. W takim razie - kiedy będą otwarte galerie handlowe i sklepy? Wszystko wskazuje na to, że już w grudniu. Apelują o to zresztą także przedsiębiorcy, którzy wprost przyznają, że muszą otworzyć swoje sklepy jeszcze przed świętami, by nie zbankrutować. Nieco odmienne zdanie na temat luzowania obostrzeń ma jednak minister zdrowia.

Kiedy będą otwarte galerie i sklepy? Wicepremier Gowin ma nadzieję, że już w grudniu
Wicepremier Gowin na antenie radia RMF FM stwierdził, że liczy na to, że krzywa wzrostu nowych zakażeń wypłaszczy się w sposób trwały. Od co najmniej kilku dni obserwujemy "stabilizację" na poziomie ok. 25 tys. zakażeń (chociaż należy jednocześnie pamiętać o liczbie testów w Polsce raportowanych przez MZ w ciągu np. ostatniego tygodnia). Jeśli tak by się stało, to galerie handlowe i sklepy mogłyby się otworzyć już w grudniu. Jak stwierdził sam minister, jest to miesiąc kluczowy dla handlu. To właśnie wtedy wiele branż odnotowuje najwyższe zyski w ciągu roku.
Wypowiedź wicepremiera Gowina jest zbieżna z tym, co niedawno mówiła jego wiceminister. Wprawdzie jej stanowisko dotyczyło głównie sklepów meblowych, jednak - jak sama przyznała - rządzącym zależy na jak najszybszym otworzeniu także pozostałych sklepów.
Minister zdrowia nie jest już jednak takim optymistą. W obozie rządzącym starcie dwóch wizji
Jednocześnie widać wyraźnie, że obóz rządzący podzielił się na dwie ekipy. Pierwsza - z wicepremierem Gowinem na czele - nie chce całkowitego lockdownu i zamykania gospodarki. Druga - z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim - stawia raczej albo na wprowadzenie dodatkowych restrykcji, albo przynajmniej na utrzymanie "statusu quo". W wywiadzie z DGP minister zdrowia zapytany o obostrzenia na święta Bożego Narodzenia stwierdził, że nie chciałby, by w Polsce doszło do tej samej sytuacji co w Czechach - kiedy zbyt szybkie i zbyt mocne poluzowanie obostrzeń doprowadziło do bardzo dużego przyrostu nowych zakażeń. Jak przyznał, jeśli osiągnięta zostanie stabilizacja (lub liczba nowych zakażeń zacznie nieznacznie spadać), to prawdopodobnym scenariuszem będzie właśnie utrzymanie statusu quo. To z kolei przeczy temu, co mówi wicepremier Gowin. Nie wiadomo zatem, które podejście ostatecznie zwycięży - chociaż wydaje się, że bardziej prawdopodobne jest znoszenie części obostrzeń niż wprowadzanie kolejnych.
Warto też pamiętać, że Polska jest w zupełnie innej sytuacji niż wiosną. Z jednej strony wciąż grozi nam realna zapaść służby zdrowia (chociaż zdaniem niektórych specjalistów już ma to miejsce), z drugiej - koszty pierwszego lockdownu są odczuwalne do dzisiaj. Kolejne zamknięcie gospodarki miałoby jeszcze poważniejsze konsekwencje.
zobacz więcej:
22.07.2025 9:02, Edyta Wara-Wąsowska
22.07.2025 7:45, Rafał Chabasiński
22.07.2025 0:46, Mariusz Lewandowski
21.07.2025 18:23, Katarzyna Zuba
21.07.2025 13:06, Edyta Wara-Wąsowska
21.07.2025 12:03, Edyta Wara-Wąsowska
21.07.2025 11:31, Miłosz Magrzyk
21.07.2025 10:08, Edyta Wara-Wąsowska
21.07.2025 9:34, Mateusz Krakowski
21.07.2025 8:35, Rafał Chabasiński
21.07.2025 6:54, Miłosz Magrzyk
21.07.2025 6:20, Mariusz Lewandowski
21.07.2025 4:15, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 17:19, Miłosz Magrzyk
20.07.2025 12:39, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 11:55, Aleksandra Smusz
20.07.2025 10:30, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 8:55, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 7:29, Mariusz Lewandowski
20.07.2025 6:27, Mariusz Lewandowski
19.07.2025 19:16, Mariusz Lewandowski
19.07.2025 15:22, Mariusz Lewandowski
19.07.2025 13:40, Mateusz Krakowski
19.07.2025 11:41, Rafał Chabasiński