Kiedy Polacy przestaną palić papierosy? Trzy scenariusze
Zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) za "społeczeństwa wolne od dymu papierosowego" można uznać kraje, w których odsetek osób palących papierosy nie przekracza 5 proc. w populacji dorosłych. Tymczasem w Polsce blisko 28 proc. dorosłych Polaków pali papierosy; co więcej, w ostatnich latach odsetek palaczy rośnie, a Ministerstwo Zdrowia wycofało się dwa lata temu z deklaracji, że Polska osiągnie status "społeczeństwa wolnego od dymu papierosowego" w 2030 r.
Kiedy zatem może się to stać? Z raportu "#5PROCENTPOLSKI Scenariusze wiodące do osiągnięcia przez Polskę 5% odsetka palaczy" wykonanego przez Adres Media na zlecenie Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, w oparciu o dane Kantar Polska wynika, że najbardziej prawdopodobne są trzy scenariusze. Jak komentuje dr Paweł Kuczyński, autor raportu i socjolog z Uniwersytetu Civitas,
Pierwszy scenariusz: Polska wolna od papierosów najwcześniej po 2046 r.
To najbardziej pesymistyczny scenariusz przedstawiony w raporcie. Zakłada on, że kolejne rządy nie zdecydują się na istotne zmiany w polityce antynikotynowej. Głównym punktem odniesienia miałyby pozostać rekomendacje WHO dotyczące walki z nikotynizmem, które, jak już wiadomo - nie przynoszą specjalnych rezultatów. Zdaniem ekspertów w takim przypadku odsetek palaczy w Polsce może osiągnąć 5 proc. najwcześniej po 2046 r. - a nie jest wcale pewne, że faktycznie zbliżylibyśmy się do tego poziomu. Co więcej, jeśli polska polityka antynikotynowa nie ulegnie zmianie, może się to przyczynić do blisko 1,78 mln zgonów - tak przynajmniej wynika z estymacji opartej na danych MZ o liczbie zgonów związanych z nałogiem palenia papierosów.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
Drugi scenariusz: Polska bez papierosów już w 2039 r., ale przy zmianach w polityce fiskalnej
Kolejny scenariusz zakłada, że rządzący jednak zdecydują się na podjęcie konkretnych działań. W tym przypadku - na zmiany w polityce fiskalnej. Mowa o jednak nieco bardziej racjonalnych działaniach, niż ma to miejsce obecnie; ten scenariusz zakłada powiązanie poziomu akcyzy za wyroby nikotynowe ze stopniem ich toksyczności. W tym celu utworzony mógłby powstać specjalny rejestr stopnia toksyczności poszczególnych wyrobów, chociaż łatwo się domyślić, że w takim przypadku akcyza na papierosy musiałaby być najwyższa (obecnie jest na odwrót) ze względu na najwyższą toksyczność (zgodnie z rekomendacjami Międzynarodowej Agencji ds. Badań nad Rakiem IARC). Oprócz tego akcyza na papierosy musiałaby jednocześnie rosnąć w tempie szybszym niż na bezdymne wyroby nikotynowe, czyli e-papierosy, podgrzewacze tytoniu czy saszetki nikotynowe.
Przy racjonalnej polityce fiskalnej status "społeczeństwa wolnego od dymu papierosowego" można byłoby osiągnąć już w 2039 r.; ponadto szacowana liczba zgonów związanych z paleniem papierosów sięgnęłaby ok. 1,1 mln osób, a nie niemal 1,8 mln, tak jak mogłoby mieć to miejsce w scenariuszu pierwszym.
Bardziej radykalna polityka fiskalna wobec papierosów (przy jednoczesnym poluzowaniu jej wobec wyrobów o niższym stopniu toksyczności) mogłaby zatem o kilka lat skrócić drogę Polski do statusu społeczeństwa wolnego od dymu papierosowego; na ten moment polityka fiskalna wygląda jednak zupełnie inaczej, a w dodatku brakuje skutecznych systemów zachęt dla obywateli. Jak komentuje dr Izabella Anuszewska, socjolożka z Kantar Polska,
Dodaje również, że
O zaletach polityki harm reduction pisaliśmy już zresztą na łamach Bezprawnika; mimo badań i opinii ekspertów kolejne rządy w Polsce nie decydują się jednak na wybór tej drogi walki z papierosami.
Trzeci scenariusz: Polska bez papierosów w 2037 r., jednoczesne zmiany w polityce fiskalnej i antynikotynowej
Ostatni (i najbardziej optymistyczny scenariusz) zakłada, że rządzący jednocześnie zmienią nie tylko politykę fiskalną, ale też - politykę antynikotynową. Oprócz wspomnianego wcześniej rejestru służącego ustalaniu stawek akcyzy, mógłby powstać publiczny rejestr toksyczności wyrobów nikotynowych dostępnych w Polsce (wraz z dokumentacją naukową), do którego wszyscy mieliby dostęp. W tym wariancie, łączącym mądrą politykę fiskalną z edukacją i zmianą polityki antynikotynowej, Polska mogłaby uzyskać status społeczeństwa wolnego od dymu nikotynowego już w okolicy 2037 r. Szacowana liczba zgonów spowodowanych paleniem papierosów do tego czasu jest nawet o milion niższa niż w pierwszym scenariuszu.
Nie da się zatem ukryć, że niemal wszystko zależy od rządzących - i od tego, jaki kierunek obiorą. Jeśli nie zdecydują się na jakiekolwiek zmiany w polityce fiskalnej i antynikotynowej, upierając się przy obecnych (nieskutecznych) działaniach, to Polska jeszcze długo będzie toczyć walkę z papierosami. Tymczasem wystarczyłoby, być rząd prowadził radykalniejszą politykę wobec papierosów (jednocześnie dając palaczom alternatywę w postaci innych, mniej szkodliwych wyrobów nikotynowych) oraz postawił na szerzej zakrojoną edukację społeczeństwa. Dzięki temu nie tylko odsetek palaczy mógłby spaść znacznie szybciej, ale też - co trzeba zaakcentować - moglibyśmy uniknąć wielu niepotrzebnych zgonów.
Czy jednak rząd podejmie jakiekolwiek działania? Czas pokaże.