Kota nie uczynimy spadkobiercą, ale możemy zapewnić mu godne życie

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
Kota nie uczynimy spadkobiercą, ale możemy zapewnić mu godne życie

Gdy nie mamy bliskiej rodziny i zaczynamy myśleć o kwestiach ostatecznych, często decydujemy się na sporządzenie testamentu. Komu jednak mielibyśmy zapisać swój majątek? Pomysłów może być wiele. Część osób decyduje się na zabezpieczenie przyszłości dalszego krewnego lub przyjaciół, jeszcze inni przekazują swoje pieniądze organizacjom charytatywnym. Często pojawia się problem dotyczący zwierzaków – ich przyszłość też chcielibyśmy zabezpieczyć na wypadek śmierci.

W przypadku, gdy chcemy zabezpieczyć na wypadek śmierci zwierzaka, może pojawić się spory problem. Wynika on z faktu, że zgodnie z polskim kodeksem cywilnym, tylko osoby fizyczne i prawne mogą dziedziczyć. Zwierzak nie jest osobą fizyczną, nie ma zdolności prawnej, tak więc nie może być ujęty w testamencie. Testatorzy mogą jednak próbować w jakiś sposób wpłynąć na los ich czworonożnych (lub dwunożnych – nie dyskryminujmy na przykład papug) przyjaciół.

Zwierzę nie może dziedziczyć

Niemożliwość dziedziczenia przez zwierzęta wynika z przepisów kodeksu cywilnego – w art. 927 ustawodawca jasno wskazuje, że dziedziczyć może osoba fizyczna, która żyje w chwili otwarcia spadku, a także osoba prawna, która w momencie otwarcia spadku istnieje. Dziedziczyć może również dziecko poczęte (o ile urodzi się żywe), a także fundacja, lub fundacja rodzinna, która w ciągu dwóch lat od otwarcia spadku zostanie wpisana do rejestru. Ani słowa o zwierzętach.

Być może dlatego, że umożliwienie dziedziczenia zwierzętom przysporzyłaby wszystkim wiele problemów. Raczej trudno wyobrazić sobie psa, który samodzielnie opłaca hotel, albo kota, kupującego na Allegro „saszety”, bo zgłodniał. Wraz z umożliwieniem dziedziczenia zwierzętom, trzeba by wprowadzić instytucję opiekuna takiego zwierzaka (a jak sprawdzić, czy dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków), lub specjalne ośrodki dla zwierząt z majątkami. Brzmi skomplikowanie i absurdalnie? No właśnie, dlatego raczej nie należy liczyć, że wkrótce Filemon, Puszek i Fafik będą mogły dziedziczyć majątki swoich właścicieli.

Możemy próbować zabezpieczyć pupila, jednak lepiej obgadajmy to wcześniej z potencjalnym opiekunem

Chcąc zabezpieczyć los naszego zwierzaka w testamencie, mamy dwie możliwości. Obie wynikają z przepisów kodeksu cywilnego i pozwalają nam na powierzenie opieki nad zwierzakiem, wraz z naszym majątkiem danej osobie. Powinniśmy jednak dobrze wybrać, ponieważ ciężko sobie wyobrazić, że spadkobierca jest kontrolowany pod kątem tego, w jaki sposób zajmuje się zwierzakiem (chociaż takie sytuacje się zdarzają).

Warto przed sporządzeniem testamentu, w którym chcemy zabezpieczyć los zwierzaka, ustalić te kwestie z osobą, pod której opiekę nasz pupil ma trafić. Warto wziąć również pod uwagę określone możliwości – jeżeli chcemy zapewnić opiekę naszym koniom, lepiej wybrać osobę na tyle sprawną, że będzie się nimi w stanie zająć i nie boi się tych zwierząt. W przypadku psów i kotów dobrze zwrócić uwagę na ewentualne warunki mieszkaniowe i alergie potencjalnych spadkobierców.

Dlaczego warto o tym pamiętać? Ponieważ spadkobierca może się nie zgodzić na opiekę nad zwierzakiem. W takiej sytuacji najczęściej będzie zmuszony do odrzucenia całości spadku, ale czasem wygoda nie ma ceny. Inną kwestią jest również sprawowanie nadzoru nad opieką nad zwierzakiem – spadkodawca raczej nie możliwości nadzorowania tej sprawy, no, chyba że wierzy w życie pozagrobowe i zamierza spadkobiercę straszyć, jeżeli ten nie będzie należycie zajmował się czworonogiem.

Testament, zapis i polecenie testamentowe

Najprostszą formą na przekazanie zwierzaka pod czyjeś skrzydła, jest sporządzenie testamentu, w którym wszystko, co mamy, zapisujemy danej osobie. Można tam również wskazać, że chcemy, aby nasze zwierzę miało godne życie. Jednak spadkobierca w ten sposób nie jest do niczego zobowiązany, no chyba, że chodzi o zobowiązanie moralne. Z moralnością jednak czasem bywa różnie, tak więc lepiej przygotować się na kwestie ostateczne nieco lepiej.

W części opracowań błędnie pojawia się informacja, że na rzecz zwierzaka można w testamencie uczynić zapis. Zapis to wynikającego z art. 968 kodeksu cywilnego rozporządzenie testamentowe, zobowiązujące spadkobiercę do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz oznaczonej osoby. No właśnie – osoby. Jakbyśmy jeszcze mieli wątpliwości, to rozwieje je art. 972 KC, który stanowi, że w przypadku zapisobierców stosuje się odpowiednio przepisy o powołaniu spadkobiercy, zdolności dziedziczenia i niegodności dziedziczenia. Tak więc wracamy do osób fizycznych i prawnych.

Możemy w testamencie, zapisem przekazać zwierzaka (który, jakkolwiek brutalnie to nie brzmi, w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego jest rzeczą) danej osobie. I tutaj pojawia się pewna możliwość. Zgodnie z art. 975 KC, zapis może być uczyniony pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu. Warunkiem może być więc zapewnienie zwierzakowi „należytej opieki” itp. Warto jednak wskazać, co rozumie się przez odpowiednią opiekę.

Aby zapewnić dom dla naszego zwierzaka, możemy zdecydować się na polecenie testamentowe. To możliwość, którą daje nam art. 928 kodeksu cywilnego. O poleceniu mówimy, gdy spadkodawca nakłada na spadkobiercę obowiązek określonego działania lub zaniechania, nie czyniąc nikogo wierzycielem. Oznacza to, że spadkodawca wymaga określonych działań od spadkobiercy, które nie wiążą się ze spełnieniem określonych obowiązków (najczęściej finansowych), względem osób fizycznych lub prawnych. Poleceniem może więc być zapis informujący o tym, że spadkobierca powinien zająć się naszym zwierzakiem i zapewnić mu godziwe warunki do końca jego dni.

Zwierzę można przekazać pod skrzydła fundacji

Jeżeli chcemy mieć pewność, że ktoś naszym zwierzakiem się zajmie, możemy pomyśleć o ujęciu w testamencie odpowiedniej fundacji, lub stowarzyszenia (najlepiej z okolic miejsca zamieszkania spadkobiercy), które zajmuje się opieką nad zwierzętami. W tej sytuacji można przekazać tam zwierzaka, jednocześnie zapewniając pieniądze na jego utrzymanie – fundacje raczej nie zrzekają się takich spadków i zajmują zwierzętami.

Tutaj problemem jednak jest kwestia adopcji. Zwierzę domowe raczej będzie miało problem z przyzwyczajeniem do życia w psim hotelu, czy w kociarni, z innymi zwierzętami i do „braku własnego człowieka”. Z kolei, jeżeli fundacja przekaże zwierzaka do adopcji, nie mamy pewności do jakiej rodziny trafi. Dlatego, jeżeli decydujemy się na ten krok, najlepiej sprawdzić, jak działają interesujące nas organizacje, jak bardzo przykładają się do weryfikowania losów zwierzaków po adopcji itp.