Wiceminister finansów Piotr Patkowski poinformował, że trzy banki będą oferować kredyty WIRON-owe od 1 lipca. Pierwszy z nich już znamy. Kredyty w Pekao oparte na WIRON zadebiutują właśnie w drugiej połowie roku. Do tego momentu bank będzie sprzedawać swoim klientom kredyty oparte o WIBOR i stałą stopę oprocentowania.
Rynek kredytów hipotecznych w Polsce przeżywa obecnie trudne chwile
Koniec wskaźnika WIBOR zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim trwają przygotowania banków do przestawienia się na WIRON. Pierwsze transakcje wykorzysujące nowy wskaźnik zawarto już w styczniu tego roku. Teraz zaś wiceminister finansów Piotr Patkowski przekonuje, że już za niecałe cztery miesiące trzy banki komercyjne zaczną oferować swoim klientom kredyty WIRON-owe.
Trzy banki już zadeklarowały, że od 1 lipca będą oferować umowy na kredyty hipoteczne oparte na WIRON-ie. Cieszymy się, że konsumenci będą mieli w tym czasie wybór, czy wziąć kredyt oparty na WIBORze, czy też na WIRONie
O których instytucjach mowa? W tym momencie względną pewność możemy mieć w przypadku jednego banku. Z czwartkowej konferencji prasowej mogliśmy się dowiedzieć, że kredyty w Pekao oparte na WIRON zadebiutują już w drugiej połowie roku. Jak powszechnie wiadomo, druga połowa roku zaczyna się właśnie 1 lipca. Wszystko więc wskazuje na to, że nie mówimy o przypadkowej zbieżności dat. O tym, jak będzie się prezentowała oferta banku w pierwszej połowie 2023 r., poinformował prezes Pekao, Leszek Skiba.
Jesteśmy przygotowani, by w drugiej połowie roku zaproponować sprzedaż kredytów hipotecznych na WIRON. Do tego czasu będziemy oferować produkt hipoteczny na WIBOR i na stopie stałej. Widzimy, że klienci potrzebują zarówno stałej stopy, jak i zmiennej.
Nie da się ukryć, że kryzys inflacyjny wstrząsnął rynkiem kredytów hipotecznych. Zgodnie z danymi portalu Bankier.pl, w 2022 r. po raz pierwszy od dawna spadł całkowity stan zadłużenia Polaków z tytułu kredytów mieszkaniowych. Poprzednia taka sytuacja miała miejsce w 2017 r. Równocześnie pod koniec zeszłego roku aż 56,49 proc. umów kredytowych stanowiły te o stałej stopie oprocentowania. Przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych mieliśmy do czynienia z absolutną dominacją kredytów o zmiennej stopie.
Trzeba przy tym przyznać, że to rezygnacja z WIBOR-u skłoniła ostatecznie wiele polskich banków do zupełnego wycofania kredytów o zmiennej stopie oprocentowania z oferty.
Kredyty w Pekao oparte na WIRON nie będą jedynymi kredytami o zmiennej stopie oprocentowania dostępnymi na rynku
Wiemy już, że Kredyty w Pekao oparte na WIRON najprawdopodobniej zadebiutują 1 lipca, albo przynajmniej gdzieś w połowie roku. Co z pozostałymi dwoma bankami wskazywanymi przez wiceministra Patkowskiego? Są dwa mocne typy.
Wspominałem wyżej o pierwszych transakcjach wykorzystujących WIRON. Zawarły je PKO Bank Polski i ING Bank Śląski. W połowie stycznia informował o tym Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej do spraw reformy wskaźników referencyjnych. ING obecnie w ogóle nie oferuje swoim klientom kredytów ze zmienną stopą oprocentowania. Bank zawiesił ich sprzedaż do połowy 2023 r. To kolejna interesująca zbieżność dat.
PKO BP z kolei od początku informuje, że „przygotowuje się do zaoferowania klientom kredytów opartych o WIRON zgodnie z przyjętą mapą drogową”. Bank zadeklarował, że wraz z udostępnieniem kredytów wykorzystujących nowy wskaźnik zamierza całkowicie zrezygnować z kredytów WIBOR-owych. Następnymi kandydatami są BNP Paribas i Bank Millenium, które również pozbyły się z oferty kredytów zmiennostopowych. Można się spodziewać, że ewentualny sukces rynkowy pierwszej trójki skłoni pozostałe instytucje do przyspieszenia prac nad wdrożeniem WIRON-u do oferty.
Przyznam, że nie jestem jakimś szczególnym entuzjastą całej reformy. Likwidacja WIBOR-u ma dość ograniczony sens w sytuacji, gdy stopy procentowe się ustabilizowały, a zastosowanie nowego wskaźnika nie może przynieść obecnym kredytobiorcom zbytniej ulgi. Także z powodu obowiązku zastosowania specjalnego mechanizmu kompensacyjnego. Nie da się także ukryć, że choć WIRON jest nieco bardziej skomplikowany od WIBOR-u, to w gruncie rzeczy nie różni się od niego jakoś diametralnie. Tym niemniej cieszy, że cała operacja odbywa się jednak zgodnie z przyjętymi założeniami.