Trolle Kremla zalęgły się na polskim Instagramie. Podszywają się pod całe miasta

Prywatność i bezpieczeństwo Zagranica Dołącz do dyskusji (199)
Trolle Kremla zalęgły się na polskim Instagramie. Podszywają się pod całe miasta

Uwaga na kremlowskie konta na polskim Instagramie! Udają lokalne serwisy rzekomo informujące o sytuacji w polskich miastach. G**** prawda. Jedyne, co można tam znaleźć, to ruska propaganda, połączona z sianiem nienawiści wobec Ukraińców.

Kremlowskie konta na polskim Instagramie

Chodzi o konta takie jak olsztyn_online, bydgoszcz_online czy kielce_online. Rosyjscy propagandyści są jednak leniwi w tym co robią, bo na każdym z tych instagramowych profili znajdziemy dokładnie to samo. Kiedy wszedłem na nie dziś, pierwszy post jaki mi się ukazał, był pokazem skrajnej bezczelności. Zamieszczono tam zdjęcie grupy osób przepasanych ukraińskimi flagami. I pod tym podpis:

Pytacie kim jesteśmy? Jesteśmy Ukraińcami! Chcemy Wam powiedzieć prawdę. Tylko prawda i nic więcej, zaufajcie nam, przyjechaliśmy z Ukrainy i wiemy wszystko.

I ten ktoś, twierdzący że jest Ukraińcem, kilka postów dalej wrzuca informację: „Ukraina chciała zniszczyć Europę”. I dalej wypisuje brednie o tym, że w tym państwie miały trwać prace nad opracowywaniem broni biologicznej (cytowany jest oczywiście rzecznik ministerstwa obrony… Rosji). Jeszcze bardziej żenująca jest kolejna informacja, zatytułowana: „Policja: uchodźcy z Ukrainy organizują masowe bójki z Polakami w polskich miastach”. Co w niej czytamy?

Jak podaje portal informacyjny TVP24 uchodźcy z Ukrainy biją Polaków za to, że Polacy nie chcą krzyczeć „Chwała Ukrainie”.

Autorzy tych bredni nie zadali sobie nawet trudu, by sprawdzić, że nie ma w Polsce czegoś takiego jak TVP24. Nie mówiąc już o tym, że dalej cytują zmyśloną kobietę mówiąca o rzekomo koszmarnych warunkach, bo „chcieli mieszkać w dwupokojowym mieszkaniu z widokiem na rzekę, a dostali jednopokojowe na obrzeżach miasta”.

Tak wygląda rosyjska dezinformacja na polskim IG.
Tak wygląda rosyjska dezinformacja na polskim IG.

Zresztą jakiekolwiek maski opadają kiedy przewiniemy w dół i poszukamy kolejne posty. Jeden z nich to po prostu rosyjska flaga i opis: „Jesteśmy razem z Rosją! Trzymajcie się bracia rosjanie! Prawda zwycięży! Razem zwyciężymy ukraiński faszyzm! Federacja Rosyjska prowadzi operację specjalną na Ukraine po demilitaryzacji”. A chyba już wszyscy wiemy, że smród propagandy najeźdźców najłatwiej wyczuć po odnalezieniu w danym przekazie określenia „operacja specjalna”.

Tak wygląda rosyjska dezinformacja na polskim IG.
Tak wygląda rosyjska dezinformacja na polskim IG.

Co robić? Zgłaszać!

To, że Rosja postanowiła uwolnić od siebie Facebooka i Twittera zamykając działalność tych serwisów na swoim terenie, nie oznacza że nie zamierza zatruwać sobą tych portali w krajach zachodu. Opisane w tym tekście serwisy istnieją zresztą już od 2020 roku i po prostu czekały w uśpieniu, co jakiś czas publikując neutralne posty. Jak szybko sprawdzili polscy internauci, zostały one zarejestrowane za pomocą kont z końcówką .ru, co łatwo sprawdzić próbując uruchomić przy nich procedurę odzyskiwania hasła dostępu.

Każdy z nas może jednak przyczynić się do tego, żeby trolle Kremla w polskim internecie przestały się panoszyć. Konto na Instagramie można zgłosić, oznaczając je jako publikujące fałszywe informacje. W przypadku olsztynów_online i krakowów_online administratorzy sieci społecznościowych bez problemy zidentyfikują je jako rosyjską dezinformację i pewnie dość szybko je zawieszą. Warto działać tu jak najprędzej, tym bardziej że konta te uwiarygadniają się poprzez stosunkowo dużą liczbę obserwujących (niektóre mają ich nawet kilka tysięcy). I może i robią to nieudolnie, ale patrząc na to jak społeczeństwo rosyjskie dało się ogłupić dezinformacją, lepiej dmuchać na zimne.