Tak się właśnie kończy stosowanie odmiennych definicji tego samego w różnych ustawach
Czy osoby prowadzące działalność nierejestrowaną są w ogóle przedsiębiorcami? Jedna ustawa twierdzi jedno, druga coś zupełnie odwrotnego. Prawo przedsiębiorców w swoim art. 5 wyraźnie wyklucza ich z tego grona. Ktoś złośliwy mógłby stwierdzić, że ustawodawca daje im w ten sposób prawo do prowadzenia szczególnego rodzaju działalności, ale odmawia im statusu przedsiębiorcy. Przepis ten nie stanowi jednak większej ochrony przed nowymi obowiązkami sprawozdawczymi wynikającymi z ustawy o podatku od towarów i usług. Mam na myśli oczywiście obowiązek korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur.
Ustawa o VAT ma swoją własną definicję przedsiębiorcy. Znajdziemy ją w art. 15 ust. 1 przywołanego przed chwilą aktu prawnego:
Wykluczenia zawarte w ustawie o VAT obejmują co prawda działalność wykonywaną osobiście, ale działalność nierejestrowana nie zostaje we właściwych przepisach wymieniona jako jej przejaw. Przed obowiązkiem korzystania z KSeF nie chroni nas nawet zwolnienie podmiotowe z VAT dla podatników, których wartość sprzedaży nie przekroczyła łącznie w poprzednim roku podatkowym kwoty 200 000 zł.
Tym samym czeka nas obowiązek wystawiania faktur ustrukturyzowanych za pomocą KSeF. Kluczowe pytanie brzmi jednak: "od kiedy?". Odpowiedź na nie wcale nie jest taka oczywista.
Wdrożenie KSeF w działalności nierejestrowanej lepiej rozpocząć już teraz, zamiast ryzykować startu w mniej przyjaznych realiach
Obowiązujący harmonogram wdrożenia systemu przewiduje trzy kategorie przedsiębiorców z osobnymi terminami. Nie mamy też co liczyć na kolejne przełożenie KSeF. Duże firmy mają czas do 1 lutego 2026 r. Podmioty średnie, małe i mikroprzedsiębiorcy mają czas do 1 kwietnia 2026 r. Jest też specjalna kategoria dla "wykluczonych cyfrowo" najmniejszych podmiotów, która szczególnie nas interesuje w kontekście KSeF w działalności nierejestrowanej.
Jeżeli nasze transakcje obejmują kwoty do 450 zł dla pojedynczej faktury, a nasza łączna sprzedaż osiąga wartość do 10 tys. zł miesięcznie, to mamy czas do 1 stycznia 2027 r. Działalność nierejestrowana mieści się w tym drugim limicie. W końcu możemy ją prowadzić do momentu, gdy nasze miesięczne przychody przekraczają próg 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. W 2026 r. minimalne wynagrodzenie wyniesie 4806 zł brutto, a 75 proc. tej kwoty to 3 604,50 zł.
Oznacza to tyle, że ze wdrożeniem KSeF w działalności nierejestrowanej możemy teoretycznie poczekać do 2027 r. W praktyce problem pojawia się w momencie, gdy mamy w ofercie produkty kosztujące ponad 450 zł, albo któryś klient spłata nam psikusa i złoży zamówienie przekraczające tę kwotę. Wówczas przestajemy być "wykluczonymi cyfrowo" przedsiębiorcami mogącymi skorzystać z wydłużonego terminu.
Załóżmy jednak na moment, że takie sytuacje nam nie grożą. Czy jednak powinniśmy odkładać je na ostatnią chwilę? W żadnym wypadku. Są dwa konkretne powody, by działać możliwie szybko. Pierwszy z nich ma charakter czysto formalny. By móc korzystać z KSeF, potrzebujemy numeru NIP. Osoby prowadzące działalność nierejestrowaną bardzo często takowego nie posiadają, bo najzwyczajniej w świecie nie był im do tej pory do niczego potrzebny.
Drugi powód sprowadza się do przyjętej przez Ministerstwo Finansów polityki. Kary za niestosowanie KSeF zaczną być stosowane właśnie od 1 stycznia 2027 r. Do tego momentu organy skarbowe mają się starać raczej pomagać w prawidłowym wdrażaniu systemu.
Jeżeli będziemy czekać na ostatnią chwilę, to będziemy zaczynać w dużo mniej przyjaznym środowisku. Przy okazji można też rozważyć założenie pełnoprawnej firmy. Skoro i tak różnice pomiędzy działalnością nierejestrowaną a mikroprzedsiębiorstwem się zacierają, to może warto skorzystać z tego, co oferuje początkującemu przedsiębiorcy ta druga możliwość.