Koronawirus w Polsce lada moment zacznie mieć wpływ na rynek przesyłek kurierskich w naszym kraju. Dostajemy już w tej sprawie pierwsze sygnały od czytelników. Jeśli adres jest objęty kwarantanną, kurier może nie przyjąć zlecenia odbioru paczki albo nie dowieźć nam oczekiwanej przesyłki.
Kwarantanna – kurier sprawdzi adres
„Kurierzy napisali nam właśnie, że jak coś chcemy wysyłać i odbierać, to mamy im potwierdzić że adresat nie jest objęty kwarantanną”, napisał do nas jeden z czytelników Bezprawnika. Wygląda więc na to, że kurierzy nie muszą doręczać paczki gdy istnieje ryzyko zarażenia. To na razie nieoficjalne ruchy ze strony jednej z firm kurierskich, ale można się spodziewać że lada moment stanie się to zasadą. Tym bardziej, że z dnia na dzień osób objętych kwarantanną domową będzie coraz więcej.
Kwarantanna domowa stosowana jest w przypadku osób, które mogły mieć kontakt z pacjentem zarażonym koronawirusem. Zwykle ma ona trwać 14 dni. Przez ten czas osoba poddana kwarantannie ma całkowity zakaz wychodzenia z domu (ale, skoro przyczyną kwarantanny jest koronawirus, finansowo pomaga jej ZUS). Jeśli nie zrobiła ona zapasów, mogą one zostać dostarczone na przykład przez bliskich, sąsiadów czy rodzinę. Ale z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, między innymi odległości co najmniej półtora metra. Skoro zatem aż takie obostrzenia w kontaktach z bliskimi niesie kwarantanna, to trudno się dziwić że kurier, krążący od mieszkania do mieszkania, musi się chronić.
Czy podczas kwarantanny lepiej nic nie zamawiać?
Z dnia na dzień liczba osób poddanych kwarantannie w Polsce będzie rosnąć. Z czysto prozaicznych powodów, takich jak zwykła nuda, niektórzy będą chcieli zamówić sobie na przykład książkę albo grę na konsolę, z drugiej strony – będą chcieli zrobić sobie zapasy jedzenia, kupionego przez internet. Wszystko jednak wskazuje na to, że lepiej nie angażować do tego firmy kurierskiej. Najlepiej będzie postawić na opisane już wyżej rozwiązanie – jeśli czegoś potrzebujemy, zdajmy się na pomoc najbliższych. Ograniczy to liczbę ludzi, z którymi może dojść do kontaktu, a kurierom ułatwimy pracę.
Skutki koronawirusa w branży kurierskiej
Kiedy pojawił się temat koronawirusa w Chinach, wiele osób zaczęło się zastanawiać czy w takim razie powinny nadal zamawiać przesyłki z Aliexpress. Wyjaśnialiśmy już na łamach Bezprawnika, że właściwie nie jest możliwe, by paczka z Chin mogła stać się przyczyną zarażenia wirusem.
Tymczasem już tydzień temu Reuters informował, że UPS i FedEx zaczęły ostrzegać przed problemami, jakie w branży kurierskiej wywoła koronawirus. Na razie dotyczy to krajów, gdzie epidemia jest najsilniejsza (Chiny, Włochy), ale sprawa jest rozwojowa, a biznes wyraźnie spowalnia. Z racji specyfiki pracy kurierów zapewne prędzej czy później również w Polsce trzeba będzie zacząć stosować odpowiednie zabezpieczenia, by uchronić ich przed narażeniem na wirusa, ale też przed jego ewentualnym roznoszeniem.