Po co walczyć, skoro można się dogadać? Z takiego założenia wychodzi ustawodawca, który coraz intensywniej promuje mediację jako podstawowy środek rozwiązywania sporów. I słusznie, bo mediacja ma wiele zalet.
O tym, jak wielką wagę przywiązuje się – przynajmniej oficjalnie – do ugodowego załatwiania sporów świadczy fakt, że już w art. 10 kodeksu postępowania cywilnego zapisano:
W sprawach, w których zawarcie ugody jest dopuszczalne, sąd dąży w każdym stanie postępowania do ich ugodowego załatwienia, w szczególności przez nakłanianie stron do mediacji.
Mediacja nie zastępuje jednak sądów, a stanowi instytucję wspierającą, komplementarną. Z jednej strony pozwala na osiągnięcie tożsamych z postępowaniem sądowym celów (tj. ustalenie treści stosunku prawnego łączącego strony sporu – np. to ile należy komuś zapłacić), z drugiej: pozwala na osiągnięcie kompromisu satysfakcjonującego obie strony, co bywa trudne, gdy wyrok wydaje autorytatywnie sędzia.
Czym właściwie jest mediacja?
Kodeks postępowania cywilnego nie zawiera definicji mediacji. Najogólniej rzecz ujmując można przyjąć, że jest to dobrowolna metoda rozwiązywania sporów (w tym cywilnych), z udziałem mediatora (bezstronnej osoby trzeciej), którego zadaniem jest pomoc stronom w znalezieniu kompromisu i zawarcia ugody. Postępowania mediacyjne dotyczą również stosunków z zakresów zbiorowego prawa pracy, prawa karnego i administracyjnego.
Mediacja jest dobrowolna, choć może do niej skierować również sąd w drodze postanowienia (strony muszą jednak wówczas wyrazić zgodę na mediację). Strony mogą także poddać się mediacji na podstawie umowy. Mediacja może być przeprowadzona zarówno przed wszczęciem postępowania sądowego, jak i w jego trakcie.
Mediator prowadzi mediację, wykorzystując różne metody zmierzające do polubownego rozwiązania sporu, w tym poprzez wspieranie stron w formułowaniu przez nie propozycji ugodowych, lub na zgodny wniosek stron może wskazać sposoby rozwiązania sporu, które nie są dla stron wiążące. Postępowanie mediacyjne nie jest jawne. Mediator, strony i inne osoby biorące udział w postępowaniu mediacyjnym są obowiązane zachować w tajemnicy fakty, o których dowiedziały się w związku z prowadzeniem mediacji. Strony mogą jednak zwolnić mediatora i inne osoby biorące udział w postępowaniu mediacyjnym z tego obowiązku.
Efektem postępowania mediacyjnego będzie – jeśli strony dojdą do porozumienia – ugoda, która jest później zatwierdzana przez sąd. Sąd może jednak odmówić takiego zatwierdzenia, jeśli ugoda jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa, a także gdy jest niezrozumiała lub zawiera sprzeczności. Zatwierdzona ugoda ma charakter podobny do wyroku sądu – może nawet być podstawą do prowadzenia egzekucji przez komornika sądowego.
Co nam daje mediacja?
Jakie są zalety mediacji? Przede wszystkim umożliwia ona osiągnięcie kompromisu, co – przynajmniej w teorii – zwiększa szanse, że obie strony będą zadowolone z poczynionych ustaleń. Po drugie, zapewnia uczestnikom sporu satysfakcję dzięki znalezieniu wspólnego rozwiązania, co zresztą może się również przyczynić do poprawy wzajemnych relacji. Sam fakt, że mediacja wymaga dialogu i otwartości, może wręcz przyczynić się do zmiany (na lepsze, oczywiście) postaw społecznych.
Nie dziwi zatem, że władze starają się promować mediację, między innymi dzięki wydarzeniom związanym z Międzynarodowym Dniem Mediacji, który obchodzimy 19 października. Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości:
W całej Polsce na Tydzień Mediacji planowane zostały dyżury mediatorów w sądach, zakładach karnych, na Policji i w innych instytucjach. W sądach organizowane są spotkania sędziów z mediatorami, pełnomocnikami procesowymi oraz stronami postępowań sądowych, a także innymi przedstawicielami zawodów prawniczych.
I słusznie czyni Ministerstwo, bo mediacja – z uwagi na liczbę i wagę zalet – powinna być stosowana jak najczęściej.