Zaledwie wczoraj UOKiK postulował zmiany w projekcie przepisów przedłużających wakacje kredytowe. Teraz okazuje się, że Ministerstwo Finansów przychyli się do apelu Urzędu – choć nie w taki sposób, w jaki oczekiwał tego UOKiK.
Będą zmiany w warunkach wakacji kredytowych. Ale niewiele wniosą
Projekt ustawy o wakacjach kredytowych w 2024 r. zakłada, że z możliwości zawieszenia spłaty rat kredytu będą mogli skorzystać kredytobiorcy, którzy zaciągnęli zobowiązanie przed 1 lipca 2022 r., a dodatkowo rata kredytu przekracza 35 proc. ich dochodu. To duża zmiana względem warunków wakacji kredytowych w 2022 i 2023 r. (z których mógł skorzystać właściwie każdy, kto wziął kredyt przed 1 lipca 2022 r.). Wczoraj jednak UOKiK zaapelował o to, by rządzący wprowadzili dodatkowe kryterium – mowa o maksymalnej kwocie kredytu, do której wakacje będą przysługiwać. Zdaniem Urzędu ustanowienie takiego progu mogłoby zapobiec sytuacji, w której z wakacji kredytowych skorzystają osoby, które takiego wsparcia nie potrzebują.
UOKiK postulował wprowadzenie progu w wysokości 1 mln zł wartości kredytu lub niższej. Wydawało się, że Ministerstwo Finansów nie zareaguje na tę propozycję; nieoczekiwanie jednak resort poinformował dzisiaj, że faktycznie ustanowi próg skorzystania z wakacji kredytowych. Sęk w tym, że nie na poziomie 1 mln lub niższym, a na poziomie… 2 mln zł. Dopiero przy zobowiązaniach powyżej tej kwoty możliwość zawieszenia spłaty rat kredytu przepadnie.
Jak informuje MF,
Odnosząc się do uwagi Wiceprezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w zakresie ograniczenia pomocy do kredytobiorców, których wysokość kredytu nie przekracza określonego pułapu, np. 1 mln zł lub niższego, należy wskazać, że uwaga zostanie częściowo uwzględniona poprzez ustanowienie progu na poziomie 2 mln zł.
Propozycja zmiany ma zostać przedstawiona w projekcie skierowanym do rozpatrzenia przez komisję prawniczą.
Kosmetyczna zmiana, która obejmie raczej niewielki odsetek kredytobiorców
Trzeba przyznać, że ustanowienie progu na poziomie 2 mln zł jest nie do końca zrozumiałe – uniemożliwi to skorzystanie z wakacji kredytowych prawdopodobnie niewielkiemu odsetkowi kredytobiorców i przełoży się raczej na znikome oszczędności ze strony banków. Trudno również uznać, że MF faktycznie uwzględnił apel UOKiK, skoro próg jest dwukrotnie wyższy, niż ten proponowany przez Urząd. Widać zatem wyraźnie, że rządzący nie chcą wprowadzać kolejnych kryteriów, które mogłyby wykluczyć z pomocy jeszcze większą grupę kredytobiorców – to bowiem z pewnością spotkałoby się z niezadowoleniem sporej grupy obywateli.