Microsoft zainwestuje w Polsce miliard dolarów, przede wszystkim w infrastrukturę dla swoich rozwiązań chmurowych. Przy okazji ogłoszono strategiczne partnerstwo między amerykańskim gigantem IT a polską Chmurą Krajową. Zyskać ma 150 000 osób, a może nawet, kto wie, polska administracja wreszcie stanie się naprawdę cyfrowa?
Microsoft, jaki jest, każdy widzi, bo to przedsiębiorstwo, którego nikomu przedstawiać raczej nie trzeba. Jedna z najważniejszych spółek branży IT ogłosiła właśnie, że w najbliższych latach zainwestuje w Polsce ponad miliard dolarów. Środki te mają zostać przeznaczone na budowę infrastruktury (w ramach otwarcia nowego regionu data center) oraz szkolenia, programy e-learningowe, warsztaty i hackathony.
Chmura Krajowa, o której pisaliśmy już jakiś czas temu, to z kolei narodowy dostawca rozwiązań chmury obliczeniowej, utworzony przez PKO BP oraz Polski Fundusz Rozwoju. Jego celem jest „przyspieszenie cyfrowej transformacji polskich przedsiębiorstw oraz instytucji publicznych„. Temu ma m.in. służyć partnerstwo z Microsoftem.
#ChmuraKrajowa wita @Microsoft! W ramach umowy o strategicznej współpracy Microsoft uruchomi w Polsce swój pierwszy region przetwarzania danych w Europie Środkowo-Wschodniej. Więcej: https://t.co/91sxhFy7B4 pic.twitter.com/S5dwLW90qJ
— Chmura Krajowa (@ChmuraKrajowa) May 5, 2020
Warto zauważyć, że partnerstwo Chmury Krajowej z Microsoftem nie jest pierwszym tego typu. Z OChK (Operator Chmury Krajowej sp. z o.o.) współpracuje choćby Google.
Chmura może i Krajowa, ale jednak coraz bardziej zagraniczna
Fakt, że Microsoft zainwestuje ogromne pieniądze w swoją infrastrukturę, powinien oczywiście każdego cieszyć. Skorzystają z tego nie tylko bezpośredni klienci Microsoftu, ale również wszystkich podmiotów, które korzystają z chmury Azure. Ja się cieszę, bo może wreszcie OneDrive zacznie działać w tempie, które nie będzie wywoływało irytacji przy używaniu tego, skądinąd całkiem praktycznego, narzędzia. Z drugiej strony należy się zastanowić, czy nie oznacza to, że Chmura Krajowa, zamiast rozwijać własną infrastrukturę, będzie jedynie pośrednikiem dla sprzedaży usług zagranicznych korporacji.
Z perspektywy klienta nie jest to problem. Większa dostępność usług w chmurze z pewnością przyczyni się do ich popularyzacji. Lokalizacja serwera w Polsce to też argument przemawiający za wyborem lokalnej infrastruktury. Z mocy obliczeniowej nowych centrów danych skorzystać też mają, jak głosi komunikat prasowy, „administracja rządowa, ochrona zdrowia, edukacja, produkcja, handel detaliczny, energetyka oraz finanse i ubezpieczenia„.
I szkoda tylko, że całe to dobrodziejstwo nowych technologii musi nam sprzedawać amerykańska korporacja, a nie jakiś polski start-up. Zwłaszcza w kontekście korzystania z nowych serwerów przez administrację rządową. Najwidoczniej jednak i w tym wypadku lepsze jest gotowe rozwiązanie, już sprawdzone na rynku, niż budowanie wszystkiego od podstaw przez państwowe (bądź quasi-państwowe) instytucje.