Czy marzyłeś kiedyś o tym, żeby zamieszkać w lokalu, w którym kiedyś działał H&M? Czy zawsze chciałeś mieć kuchnię w miejscu, w którym kiedyś korpoludki parzyły sobie kawę? Oferta polskiego rządu jest właśnie dla ciebie. Jego najnowszy pomysł to mieszkania w budynkach biurowych i handlowych, które dziś nie spełniają już swojej funkcji. Ależ to będzie piękny projekt.
Mieszkania w budynkach biurowych
Nie, wcale nie czytacie AszDziennika. Informacja, którą właśnie opisuję, została zaprezentowana na konferencji prasowej Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Twarzą projektu jest szef tego resortu Waldemar Buda – to ten pan, który uśmiecha się do was ze zdjęcia powyżej. Jego najnowszy pomysł polega na tym, by przekształcić w lokale mieszkaniowe puste powierzchnie biurowe i usługowe. Zdaniem Budy, dzięki tej regulacji powstanie kilka tysięcy mieszkań.
O co chodzi? Rząd twierdzi, że do tego ruchu pchnęło go kilka okoliczności. Pierwsza to upowszechnienie pracy zdalnej, będące skutkiem pandemii Covid-19. Choć jej najgroźniejszą część mamy już za sobą, to związane z nią zwyczaje pozostały. A to oznacza, że znacznie mniej ludzi pracuje w biurach, które w niektórych miejscach świecą pustkami. Drugą sprawą jest oczywiście kryzys na rynku mieszkaniowym i praktyczny brak zdolności kredytowej u milionów Polaków. Trzecia okoliczność to wojna w Ukrainie i wciąż trwający – choć dziś już znacznie mniejszy – napływ uchodźców.
Po połączeniu tych wszystkich warunków resort rozwoju uznał, że biura i galerie handlowe zamienią się w mieszkania. Przygotowany właśnie projekt ustawy zakłada ułatwienia dla tych, którzy zdecydują się przekształcić takie obiekty w przestrzeń mieszkaniową. Nie będą oni potrzebować przez okres dwóch lat pozwolenia na budowę, nie będą musieli nawet zgłaszać odbioru takiej nieruchomości po ukończeniu prac. Waldemar Buda zapewnia jednak, że nie skończy się to eksplozją patodeweloperki, bo „wszystkie standardy będą musiały być zachowane”.
Galeria Plus i Biuro Plus
I tak oto, z szumnie zapowiadanego, i jeszcze szumniej spartolonego, programu Mieszkanie Plus przechodzimy do jego nowej wersji – Galeria Plus albo Biuro Plus. Tu jednak rząd nie zamierza niczego robić sam, a jedynie planuje zostawić wolną rękę przedsiębiorcom. Pytanie czy będą w ogóle zainteresowani tego typu zmianą funkcji swoich obiektów. Tylko pozornie może się wydawać, że taką przestrzeń biurową łatwo zamienić na przestrzeń mieszkalną. Zresztą jakoś trudno mi uwierzyć w to, że każda taka inwestycja, która w dodatku nie będzie obwarowana żadnymi wymogami formalnymi, będzie spełniała cywilizacyjne standardy.
Co z tego wyjdzie? Bardzo bym chciał, żeby udało się w ten sposób choć minimalnie poprawić sytuację życiową niektórych polskich rodzin. Ale widząc jak bardzo nieudolny w temacie mieszkalnictwa jest nasz rząd, jestem w tej sprawie głęboko sceptyczny. W mojej opinii najbardziej możliwe są dwa scenariusza: albo nowe przepisy nie będą specjalnie nikogo interesować, albo zostaną wykorzystane do tworzenia klitek, na które może gdzieś tam będzie popyt, ale nie będzie to miało wiele wspólnego z godnym miejscem do mieszkania. Chciałbym się mylić i za rok odszczekać to, co napisałem. Poczekamy – zobaczymy.