Mieszkania zaczynają tanieć
Na taką wiadomość Polacy czekali bardzo długo - mieszkania wreszcie zaczynają faktycznie tanieć. Na razie nie wszędzie i w minimalnym stopniu, ale i tak jest to różnica znacznie bardziej zauważalna, niż jeszcze w pierwszym kwartale roku, kiedy minimalny spadek cen objął największe nieruchomości.
Jak zatem przedstawia się sytuacja na rynku nieruchomości? Z najświeższej analizy ofert mieszkań wystawionych do sprzedaży w serwisach gratka.pl i morizon.pl wynika, że już drugi miesiąc z rzędu Indeks Cen Mieszkań notuje spadek. W siedmiu (na dziesięć notowanych) największych miastach odnotowano, że średnie stawki ofertowe czerwcowe były niższe od tych kwietniowych.
Największy spadek, w porównaniu do kwietnia, odnotowano w Lublinie (o -3,5 proc.) oraz Gdańsku (-3,4 proc.). W Krakowie stawki spadły średnio o 1,9 proc., w Warszawie o 1 proc., w Szczecinie - o 1,5 proc. Kosmetyczne zmiany zauważono w przypadku stawek w Łodzi (spadek jedynie o 0,3 proc.). Co ciekawe, średnie stawki ofertowe z czerwca (w porównaniu do kwietnia) wzrosły we Wrocławiu (o 0,5 proc.), Poznaniu (0,3 proc.) i Bydgoszczy (0,6 proc.).
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
Taniejące mieszkania są dobrą wiadomością, ale głównie dla jednej grupy
Dla części osób, zwłaszcza dysponujących sporą gotówką, taniejące mieszkania będą świetną informacją. Gotówkowicze mogą liczyć na ciekawe okazje - niezależnie, czy będą chcieli kupić mieszkanie na własne potrzeby, czy z myślą o inwestycji.
W gorszej sytuacji są natomiast osoby, które chciałyby kupić nieruchomość na kredyt, ale dysponują obecnie zbyt niską zdolnością kredytową. Warto też pamiętać o jeszcze jednym problemie - obecnie nowe oferty sprzedaży nieruchomości (i mowa zarówno o rynku pierwotnym, jak i wtórnym) nie są już publikowane tak często jak wcześniej. Deweloperzy wstrzymują podaż, licząc na możliwość podwyższenia cen w przyszłości, w ich ślad natomiast idą właściciele prywatni, którzy nie muszą szybko sprzedać nieruchomości - a zamiast tego po prostu ją wynajmują. Przeglądając serwisy ogłoszeniowe można raczej dojść do wniosku, że większość nieruchomości na sprzedaż stanowią te, których nie udało sprzedać się wcześniej - a część ofert znajduje się na stronach już od kilku miesięcy.
Nieco lepsza wiadomość jest taka, że to oznacza jednocześnie, że w najbliższych miesiącach raczej nie należy spodziewać się wzrostu cen mieszkań - można wręcz nastawić się na dalsze (choć raczej minimalne) spadki.