Ilu jest w Polsce milionerów? Trudno to oszacować. Ale bardzo łatwo można oszacować ile osób zarabia w Polsce ponad milion rocznie. Tych jest rekordowa liczba, ale… może niebawem milionerzy w Polsce zaczną „znikać” w dziwnych okolicznościach.
Milionerzy w Polsce – pewnie jest ich dziś całkiem sporo, w zasadzie wystarczy mieć 2-3 większe mieszkania w Warszawie czy Wrocławiu by mieć taki majątek. A ile jest naprawdę bogatych osób? Takich, które zarabiają milion rocznie? Też niemało, a konkretnie 24,2 tys. To szacunki „Rzeczpospolitej” na podstawie danych 14 Izb Administracji Skarbowej.
Milionerzy w Polsce. Jest rekord
Liczba podatkowych milionerów nad Wisłą rośnie. w 2017 r. było ich o 3,5 tysiąca, czyli 17,1 proc., więcej niż rok wcześniej. Wzrost jest więc imponujący, ale nie ma co się dziwić. Gospodarka pędzi, więc i liczba tych, co nie narzekają na finanse jest coraz większa.
A kim są podatkowi milionerzy w Polsce? Tu chyba też nie ma zaskoczenia – to przede wszystkim przedsiębiorcy. To aż 70 proc. całej tej grupy. Co zaskakuje już trochę bardziej, 1,3 tys. podatkowych milionerów to giełdowi gracze. A czy do takich zarobków można dojść na etacie? Okazuje się, że tak – w Polsce jest 1,6 tys. takich przypadków. To przede wszystkim znani artyści oraz prezesi.
W tym roku danym o liczbie milionerów wypada się przyjrzeć wyjątkowo dokładnie. Czemu? Rząd chce ich objąć nową daniną solidarnościową. Zgodnie z projektem, ta danina ma wynosić 4 proc. od dochodów powyżej 1 mln zł. Jeśli ktoś zarobi „tylko” 1,1 mln zł, to pewnie mocno tego nie odczuje, bo zapłaci ok. 4 tys. dodatkowego podatku. Ale jeśli zarobi 10 mln zł, to zapłaci aż 360 tys. zł. Może to nie kwota, która starczy na wypasioną S-klasę, ale porządną E-klasę już na pewno za to można mieć. Nawet więc jeśli pieniądze mają iść na niepełnosprawnych, to niejeden multimilioner będzie żałował tych pieniędzy.
Milionerzy w Polsce. Będą chcieli „zniknąć”?
Co więc zrobi? Szarzy obywatele podatki muszą płacić, ale z milionerami to już różnie bywa. Ta zasada oczywiście nie tyczy się tylko Polski. Koncerny technologiczne, takie jak Facebook czy Google regularnie oskarżane są o unikanie płacenia podatków. Mając doświadczonych i sprytnych księgowych, wcale nietrudno udowodnić, że zarabia się nie milion, ale akurat 999 tys. zł. Oczywiście to nie jest jeszcze wyższa szkoła jazdy. A ta to przenoszenie firm do Luksemburga, Panamy czy na inne Kajmany. To wyższa szkoła jazdy, choć na pewno nie Formuła 1 księgowości. Wcale nie jest to przecież takie trudne.
To więc ilu jest w Polsce podatkowych milionerów to ciekawa wiadomość. Ale jeszcze ciekawsze będzie to, jak ta liczba zmieni się po wejściu w życie daniny solidarnościowej.